Blok D

Kiedyś runą mury, popękają kraty
Nadejdzie ten dzień
Wystarczy pokuty, wracajcie wariaty
Czekam na ten dzień
A Ty odkręć betoniarę, na chwilę nie myśl o karze
Nic tego nie wymaże jak więzienne tatuaże
Co nie zabije, wzmocni Cię
Czekaj na swój dzień

Siema ziomek, dobrze wiem, że mnie słuchasz
Właściwie to nie tylko Ty, a cała pucha
Wczoraj mi ucięli bit, no to lecę acappella
Dziewięć zero nabij mi, już się buja cała cela
Ziomek ma Jacka Herrera, się delektuję tym
Tu nie łatwo o dilera i uleciał dym słodki
Uleciały te marzenia jak film, bez Happy End'u
Tylko masa popełnionych błędów
Kurwa mać albo kurwa fi, nigdy kurwa
Gity uczą mnie jak żyć, chcę taki jak oni być
Szybko kumam wychowany na szacunku
Git Kali pod cynkówą dla więziennych subkultur
Typa multum, każdy ma swoją historię
Ktoś zapierdolił piórnik, a komuś ścięli głowę
To nie czas na żałobę, to nie czas na sentymenty
To twarda szkoła życia, ja w niej jestem zamknięty

Oh my Lord, praise him be

Kiedyś runą mury, popękają kraty
Nadejdzie ten dzień
Wystarczy pokuty, wracajcie wariaty
Czekam na ten dzień
A Ty odkręć betoniarę, na chwilę nie myśl o karze
Nic tego nie wymaże jak więzienne tatuaże
Co nie zabije, wzmocni Cię
Czekaj na swój dzień

Pamiętam zapach peronki, jak wjechałem na sankcję
Na lipach stali ziomki, Kali jest dobrym chłopakiem (ej)
Zawsze na bakier z ich prawem, mamy swoje własne
Biją mi kradzież z włamaniem, chyba dziś nie zasnę
Twardy jak kastet, jebać administrację
Nie liczę na wokandę, bardziej na kadzienkę
Mamo nie płacz, mam tu pomocną rękę
Kłamałem, że wakacje, kłamałem, że nie tęsknię
Długo czekałem na ten moment, w sumie co dzień rano
Stawałem przed wyborem, obcinałem czy nie jadą
Szybko i łatwo poszły brudne pieniądze
Już wiem, że nic nie znaczą, chociaż moje myśli wolne
Leżę z jednym, drugim ziomkiem, naszym domem cela
Nikt nie liczy dni, tylko szlugi do widzenia
Pęka klapa, czyli drzwi, a gadzina mówi mi
Gutkowski, zwijaj mandżur, do widzenia (do widzenia...)

Kiedyś runą mury, popękają kraty
Nadejdzie ten dzień
Wystarczy pokuty, wracajcie wariaty
Czekam na ten dzień
A Ty odkręć betoniarę, na chwilę nie myśl o karze
Nic tego nie wymaże jak więzienne tatuaże
Co nie zabije, wzmocni Cię
Czekaj na swój dzień

Ain't no sunshine when she's gone
In a cell you gotta fight for your shoes, or get your ass shook
Do your time, don't let the time do you
Praise him be
Ain't no sunshine when she's gone
Ain't no limit to this shit 'cause now his dream's coming true
If you locked in the box keep making it through
Do your time, don't let the time do you



Credits
Writer(s): Tomasz Janiszewski, Marcin Gutkowski
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link