Bez Twoich Wad
Chciałbym zacząć od tego, by powiedzieć coś miłego
Lecz polecę bez litości krzty
Nie przystoi kobiecie, aby nikt na całym świecie
Nie wkurzał mnie tak bardzo jak ty
Gdy fundujesz te atrakcje wiem, że przyznałby mi racje
Gdyby tylko to oglądał jakiś widz
No i hipokryzją wieje że gdy pytam co się dzieje
Masz pretensje, a mówisz mi ze "nic"
Ty mnie wcale nie rozumiesz, wiem że nie chcesz, nie nie umiesz
Po tobie tego się nie spodziewałam
Możesz poczuć się winny, no bo kiedyś byłeś inny
A ja nie na coś takiego się pisałam
Wszędzie szukam pomocy, gdy tak strasznie chrapiesz w nocy
Ja już nie wiem kto ci się tam śni
No i to wygląda krzywo ze z kumplami wypić piwo wolisz
Zamiast ten czas poświecić mi
A ja mam to wszystko w dupie, to i całą resztę
Bo kocham cię taką, taką jaką jesteś
A ja mam to gdzieś, bo z tobą piękniejszy jest świat
Nie kochałbym cię tak bez twoich wad
Nie kochałbym cię tak bez twoich wad
Weź zachowaj przyzwoitość no i nie bierz mnie na litość
Po jednym "kocham" nie zmieni się wszystko
Rękę wyciągam jak twardziel, a ty masz to w pogardzie
Nie wierze, że upadłaś tak nisko
I to dla mnie jest zagadka
Powiedz czemu twoja matka musi całe życie nam układać?
Przestań, bo to nie jej wina, że mam faceta kretyna
Więc przydaje mi się każda jej rada
Proszę ciebie bez przesady, ty też masz swoje wady
Ciągle porównujesz mnie do byłego
Za nami już trzy wiosny a ty wciąż jesteś zazdrosny
Ja powodów nie daje ci do tego
Nawet nie wiesz jak mnie ranisz gdy tak wszędzie bałaganisz
Potrzebujesz specjalnego przypomnienia?
W takim razie ja dziękuje skoro nic ci nie pasuje
Wychodzę, mam dość, do widzenia
A ja mam to wszystko w dupie, to i całą resztę
Bo kocham cię takiego, takiego jakim jesteś
A ja mam to gdzieś, bo z tobą piękniejszy jest świat
Nie kochałabym cię tak bez twoich wad
Nie kochałabym cię tak bez twoich wad
Czasem tak ci nagadam, że przed sobą się wstydzę
A czasem z tej miłości to aż cię nienawidzę
I kiedy mnie tak wkurzasz ciężko mi uwierzyć w to
Że nie zostawię cię bo...
Bo ja mam to wszystko w dupie to i całą resztę
Bo kocham cię taką, takiego jakim jesteś
A ja mam to gdzieś bo z tobą piękniejszy jest świat
Nie kochałbym cię tak bez twoich wad
Nie kochałabym cię tak bez twoich wad
Pam!
Lecz polecę bez litości krzty
Nie przystoi kobiecie, aby nikt na całym świecie
Nie wkurzał mnie tak bardzo jak ty
Gdy fundujesz te atrakcje wiem, że przyznałby mi racje
Gdyby tylko to oglądał jakiś widz
No i hipokryzją wieje że gdy pytam co się dzieje
Masz pretensje, a mówisz mi ze "nic"
Ty mnie wcale nie rozumiesz, wiem że nie chcesz, nie nie umiesz
Po tobie tego się nie spodziewałam
Możesz poczuć się winny, no bo kiedyś byłeś inny
A ja nie na coś takiego się pisałam
Wszędzie szukam pomocy, gdy tak strasznie chrapiesz w nocy
Ja już nie wiem kto ci się tam śni
No i to wygląda krzywo ze z kumplami wypić piwo wolisz
Zamiast ten czas poświecić mi
A ja mam to wszystko w dupie, to i całą resztę
Bo kocham cię taką, taką jaką jesteś
A ja mam to gdzieś, bo z tobą piękniejszy jest świat
Nie kochałbym cię tak bez twoich wad
Nie kochałbym cię tak bez twoich wad
Weź zachowaj przyzwoitość no i nie bierz mnie na litość
Po jednym "kocham" nie zmieni się wszystko
Rękę wyciągam jak twardziel, a ty masz to w pogardzie
Nie wierze, że upadłaś tak nisko
I to dla mnie jest zagadka
Powiedz czemu twoja matka musi całe życie nam układać?
Przestań, bo to nie jej wina, że mam faceta kretyna
Więc przydaje mi się każda jej rada
Proszę ciebie bez przesady, ty też masz swoje wady
Ciągle porównujesz mnie do byłego
Za nami już trzy wiosny a ty wciąż jesteś zazdrosny
Ja powodów nie daje ci do tego
Nawet nie wiesz jak mnie ranisz gdy tak wszędzie bałaganisz
Potrzebujesz specjalnego przypomnienia?
W takim razie ja dziękuje skoro nic ci nie pasuje
Wychodzę, mam dość, do widzenia
A ja mam to wszystko w dupie, to i całą resztę
Bo kocham cię takiego, takiego jakim jesteś
A ja mam to gdzieś, bo z tobą piękniejszy jest świat
Nie kochałabym cię tak bez twoich wad
Nie kochałabym cię tak bez twoich wad
Czasem tak ci nagadam, że przed sobą się wstydzę
A czasem z tej miłości to aż cię nienawidzę
I kiedy mnie tak wkurzasz ciężko mi uwierzyć w to
Że nie zostawię cię bo...
Bo ja mam to wszystko w dupie to i całą resztę
Bo kocham cię taką, takiego jakim jesteś
A ja mam to gdzieś bo z tobą piękniejszy jest świat
Nie kochałbym cię tak bez twoich wad
Nie kochałabym cię tak bez twoich wad
Pam!
Credits
Writer(s): Wojciech Szumanski, Dominika Sandra Skoczylas, Daniel Marek Grychtol, Karol Papala
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.