Jedwab
Ofiaruję mojej dziewczynie
Z kwiatów Holandii utkany
Szlafrok, w którym utonie
Całkiem niezły posiłek, jaki
Konsumuje lubieżnie co wieczór
W ciepłych dekoracjach pokoju
Przy świecach i przy koniaku
A nad sobą mam jej loki
Tak, tylko ona, jak jedwab
Ofiaruję mojej dziewczynie
Wszystkie kwiaty Holandii
Jeśli będzie trzeba ukradnę
W nocy przy księżycowej pełni
A potem wycisnę z nich soki
Przyprawię kalifornijskim winem
I zanurzę się z moją dziewczyną
Po kolana, po pas, po szyję
Lubię jej farbowane rzęsy
Piegi i policzki blade
Lubię kiedy miękko ląduje
Ona zmysłowo na mojej twarzy
Tak, tylko ona (tylko ona), jak jedwab
Tak, tylko ona (tylko ona), jak jedwab
Tak, tylko ona (tylko ona), jak jedwab
Tak, tylko ona (tylko ona), jak jedwab
Tak, tylko ona (tylko ona), jak jedwab
Tak, tylko ona (tylko ona), jak jedwab
Tak, tylko ona (tylko ona), jak jedwab
Tak, tylko ona (tylko ona), jak jedwab
Ofiaruję mojej dziewczynie
Holandii morskie owoce
Wraz z nimi podejrzane przygody
Bez pieniędzy dzikie podróże
Skrawek wszystkich tajemnych wycieczek
Sam słowa ubieram doskonale
Resztę stanowi moja dziewczyna
Tylko ona jest jak jedwab
Lubię jej farbowane rzęsy
Piegi i policzki blade
Lubię kiedy miękko ląduje
Ona zmysłowo na mojej twarzy
Lubię jej farbowane rzęsy
Piegi i policzki blade
Lubię kiedy miękko ląduje
Ona zmysłowo na mojej twarzy
Tak, tylko ona (tylko ona), jak jedwab
Ofiaruję mojej dziewczynie
Rodzynki, krewetki, mandarynki
Palcami obejmę jej skronie, gdy na stole płonie węgierski puchar
Duży w polewie czekoladowej, w nim orzechy mrożone
Jesienna niepogoda, a my na przekór tej sytuacji
Idziemy bezwiednie, zjadamy jagody, one narzeczone bitej śmietany
Jak gdyby nigdy nic, ponieważ kiedy spotkają się nasze dłonie
Ja się nie boję, ty się nie boisz, ono się nie boi
Popołudnie próbuje nas gonić, biegniemy szybciej szczęśliwi w pogoni
Moja dziewczyna, tak tylko ona jak jedwab jest nieskażona
Lubię jej farbowane rzęsy
Piegi i policzki blade
Lubię kiedy miękko ląduje
Ona zmysłowo na mojej twarzy
Lubię jej farbowane rzęsy
Piegi i policzki blade
Lubię kiedy miękko ląduje
Ona zmysłowo na mojej twarzy
Lubię jej farbowane rzęsy
Piegi i policzki blade
Lubię kiedy miękko ląduje
Ona zmysłowo na mojej twarzy
Lubię jej farbowane rzęsy
Piegi i policzki blade
Lubię kiedy miękko ląduje
Ona zmysłowo na mojej twarzy
Tak, tylko ona (tylko ona), jak jedwab
Tak, tylko ona (tylko ona), jak jedwab
Tak, tylko ona (tylko ona), jak jedwab
Tak, tylko ona (tylko ona), jak jedwab
Dziękujemy
Dobranoc
Cześć
Z kwiatów Holandii utkany
Szlafrok, w którym utonie
Całkiem niezły posiłek, jaki
Konsumuje lubieżnie co wieczór
W ciepłych dekoracjach pokoju
Przy świecach i przy koniaku
A nad sobą mam jej loki
Tak, tylko ona, jak jedwab
Ofiaruję mojej dziewczynie
Wszystkie kwiaty Holandii
Jeśli będzie trzeba ukradnę
W nocy przy księżycowej pełni
A potem wycisnę z nich soki
Przyprawię kalifornijskim winem
I zanurzę się z moją dziewczyną
Po kolana, po pas, po szyję
Lubię jej farbowane rzęsy
Piegi i policzki blade
Lubię kiedy miękko ląduje
Ona zmysłowo na mojej twarzy
Tak, tylko ona (tylko ona), jak jedwab
Tak, tylko ona (tylko ona), jak jedwab
Tak, tylko ona (tylko ona), jak jedwab
Tak, tylko ona (tylko ona), jak jedwab
Tak, tylko ona (tylko ona), jak jedwab
Tak, tylko ona (tylko ona), jak jedwab
Tak, tylko ona (tylko ona), jak jedwab
Tak, tylko ona (tylko ona), jak jedwab
Ofiaruję mojej dziewczynie
Holandii morskie owoce
Wraz z nimi podejrzane przygody
Bez pieniędzy dzikie podróże
Skrawek wszystkich tajemnych wycieczek
Sam słowa ubieram doskonale
Resztę stanowi moja dziewczyna
Tylko ona jest jak jedwab
Lubię jej farbowane rzęsy
Piegi i policzki blade
Lubię kiedy miękko ląduje
Ona zmysłowo na mojej twarzy
Lubię jej farbowane rzęsy
Piegi i policzki blade
Lubię kiedy miękko ląduje
Ona zmysłowo na mojej twarzy
Tak, tylko ona (tylko ona), jak jedwab
Ofiaruję mojej dziewczynie
Rodzynki, krewetki, mandarynki
Palcami obejmę jej skronie, gdy na stole płonie węgierski puchar
Duży w polewie czekoladowej, w nim orzechy mrożone
Jesienna niepogoda, a my na przekór tej sytuacji
Idziemy bezwiednie, zjadamy jagody, one narzeczone bitej śmietany
Jak gdyby nigdy nic, ponieważ kiedy spotkają się nasze dłonie
Ja się nie boję, ty się nie boisz, ono się nie boi
Popołudnie próbuje nas gonić, biegniemy szybciej szczęśliwi w pogoni
Moja dziewczyna, tak tylko ona jak jedwab jest nieskażona
Lubię jej farbowane rzęsy
Piegi i policzki blade
Lubię kiedy miękko ląduje
Ona zmysłowo na mojej twarzy
Lubię jej farbowane rzęsy
Piegi i policzki blade
Lubię kiedy miękko ląduje
Ona zmysłowo na mojej twarzy
Lubię jej farbowane rzęsy
Piegi i policzki blade
Lubię kiedy miękko ląduje
Ona zmysłowo na mojej twarzy
Lubię jej farbowane rzęsy
Piegi i policzki blade
Lubię kiedy miękko ląduje
Ona zmysłowo na mojej twarzy
Tak, tylko ona (tylko ona), jak jedwab
Tak, tylko ona (tylko ona), jak jedwab
Tak, tylko ona (tylko ona), jak jedwab
Tak, tylko ona (tylko ona), jak jedwab
Dziękujemy
Dobranoc
Cześć
Credits
Writer(s): Piotr Jerzy Klatt
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
Other Album Tracks
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.