Otchłań

Złapałem na chwilę luz po tym jak puściłem żal
Chociaż spokój ducha wciąż dla mnie jak Święty Graal
Ciągle szukam, czuję że jest gdzieś głęboko tam
I pływam w morzu ognia jak Steven Seagal
Sukces rodzi wrogów, pewnie dlatego ich nie masz
Wszystko zależy od punktu siedzenia
Historie jak Hanna-Barbera
Ja jestem tylko gościem który ma marzenia
Ej, bo jak inaczej to nazywać mam
Po prostu nauczyłem moje słowa pływać sam (pływać sam)
W tym jebanym morzu gówna
Od życia wciąż zimny prysznic to przynajmniej jestem czysty kurwa

Odwrócili się ode mnie jak leciałem w dół tam
Jak wciągała otchłań, jak tonąłem w kłótniach
Mówię do tych co stali na burtach
Że dla mnie są bez twarzy jakby się rodzili w burkach

Odwrócili się ode mnie jak leciałem w dół tam
Jak wciągała otchłań, jak tonąłem w smutkach
Mówię do tych co stali na burtach
Że to wyrzuci w górę mnie jak katapulta
Odwrócili się ode mnie jak leciałem w dół tam
Jak wciągała otchłań, jak tonąłem w kłótniach
Mówię do tych co stali na burtach
Że dla mnie są bez twarzy jakby się rodzili w burkach

Ja i spokój to od zawsze oksymoron
Gotów do odlotu jak polewam łychę z colą
Ha, zawsze byłem wylewny
Ale gryzłem się w język jak zjadałem na tym zęby
Serio chuj obchodzą trendy mnie
Bo każdy po mnie jest tylko następny
Też kiedyś marzyły mi złote zęby się, łańcuchy i imprezki
Teraz cały ten syf jest dla mnie zbędny
Teraz rzucam mięsem, bo go nie jem
Zeszły rok był dla mnie trudny
Przestałem wierzyć w siebie
Przestałem wierzyć w ciebie
Przestałem wierzyć w nas
Bo przestałem być pewny pierwszy raz
Ale łapię kurs już, płynę w dobrą stronę
Szczury opuściły statek, myślały że tonie
A jakby chcieli ściskać dłonie
To wypierdalać ma znak równości ze słowem koniec

Odwrócili się ode mnie jak leciałem w dół tam
Jak wciągała otchłań, jak tonąłem w kłótniach
Mówię do tych co stali na burtach
Że dla mnie są bez twarzy jakby się rodzili w burkach
Odwrócili się ode mnie jak leciałem w dół tam
Jak wciągała otchłań, jak tonąłem w smutkach
Mówię do tych co stali na burtach
Że to wyrzuci w górę mnie jak katapulta

W górę, w górę, w górę



Credits
Writer(s): Jakub Jan Gendzwill, Konrad Lukasz Zyrek, Gomez Dominik Urbaez
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link