Na Pół

Ta każda z chwil gdy, jesteśmy tu.
Wciąż nas dzieli na pół.
Posklejaj mnie i naprawmy to,
By wrócić do siebie znów.
Może czas zagłuszyć ten fałsz.
Zły sen niech odejdzie w dal.
Ty i ja, nie ma drugich nas.

Nawet jeśli choć raz będziesz spadać
Złapię Cię tam.
Nawet jeśli na pół, będziesz tu,
Będę walczyć by w całości mieć Ciebie już.

Na zawsze mieć Cię już,
Na zawsze.
Na zawsze mieć Cię już.

Czy słyszę Twój głos, z tych czterech ścian,
Czy może to tylko mój?
Chciałabym ten strach obrócić tak,
By zburzyć złych uczuć mur.

Nawet jeśli choć raz będziesz spadać
Złapię Cię tam.
Nawet jeśli na pół, będziesz tu
Będę walczyć by w całości mieć Ciebie już.

Na zawsze mieć Cię już,
Na zawsze.
Na zawsze mieć Cię już.

Na zawsze,
Na zawsze

Nawet jeśli choć raz będziesz spadać
Złapię Cię tam.
Nawet jeśli na pół, będziesz tu,
Będę walczyć by w całości mieć Ciebie już.
(Mieć Ciebie już)

Na zawsze mieć Cię już,
Na zawsze.
Na zawsze mieć Cię już.



Credits
Writer(s): Przemyslaw Puk
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link