Kolejność

Znikąd pojawił się promień nadziei
Zmieni się kolejność nikt nie będzie się bać
Barwy przesiąkną nową głębią
Wyjdziemy z mroku tyle jest czasu
Najpiękniej kochać tak od razu
I każdy dzień budować od nowa
Nie zatrzymując się

Nie mów, że nie zaufasz nie
Przecież tyle jest do wykonania zadań
Naucz się stawiać czoła złu
Gdy zostaniesz sam możesz najwyżej latać
Nie mów, że nie zaufasz nie
Przecież tyle jest do wykonania zadań
Naucz się stawiać czoła złu
Gdy zostaniesz sam możesz najwyżej latać

Spełniły się wszystkie życzenia
Dawne obietnice
Wysuszyły się łzy
Spory umilkły
Znikły tajemnice

Wyjdziemy z mroku tyle jest czasu
Najpiękniej kochać tak od razu
I każdy dzień budować od nowa
Nie zatrzymując się
Nie mów, że nie zaufasz nie
Przecież tyle jest do wykonania zadań
Naucz się stawiać czoła złu
Gdy zostaniesz sam możesz najwyżej latać
Możesz najwyżej latać
Możesz najwyżej latać
Możesz najwyżej latać

Nie mów, że nie zaufasz nie
Przecież tyle jest do wykonania zadań
Naucz się stawiać czoła złu
Gdy zostaniesz sam możesz najwyżej latać

Nie mów, że nie zaufasz nie
Przecież tyle jest do wykonania zadań
Naucz się stawiać czoła złu
Gdy zostaniesz sam możesz najwyżej latać

Nie mów, że nie zaufasz nie
Przecież tyle jest do wykonania zadań
Naucz się stawiać czoła złu
Gdy zostaniesz sam możesz najwyżej latać



Credits
Writer(s): Lukasz Jan Bartoszak, Bartosz Wojciech Zielony, Katarzyna Chrzanowska, Arkadiusz Lukasz Klusowski
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link