Milion głupich min

Chciałabym, byś zawsze był
Leżał obok, koił sny
Mimo wiatru, myśli złych
Mimo lęku, spojrzeń mych
Bądź opoką moich dni
Za dłoń trzymaj, gdy dzień zły
Róbmy milion głupich min
Żeby świat już nie był zły

Na łąkę Cię zaprowadzę
Będziemy buszować w zbożu
Póki słońce nad nami nie zgaśnie
Chłód, deszcz, lasy, zapach tytoniu
Na łąkę Cię zaprowadzę
Będziemy buszować w zbożu
Póki słońce nad nami nie zgaśnie
Chłód, deszcz, lasy, zapach tytoniu

Gdy swe wnętrze Tobie otwieram
Widzisz same burze i grady
A gdy Ciebie tu nie ma
Czasem trudno złączyć wyrazy

Jak Księżyc fazy mam swoje
Raz jestem w pełni, raz w nowiu
Chodź, bajkę Ci opowiem
W końcu zaśniesz w spokoju
Jak Księżyc fazy mam swoje
Raz jestem w pełni, raz w nowiu
Chodź, bajkę Ci opowiem
W końcu zaśniesz w spokoju

A gdybyś tak zawsze był, obok był, koił sny
A gdyby tak przetańczyć całą noc na łące razem
A gdybyś tak zawsze był, obok był, koił sny
A gdyby tak przetańczyć całą noc na łące razem

A gdybyś tak zawsze był, obok był, koił sny
A gdyby tak przetańczyć całą noc na łące razem
A gdybyś tak zawsze był, obok był, koił sny
A gdyby tak przetańczyć całą noc na łące razem



Credits
Writer(s): Robert Maciej Gutowski, Jaroslaw Pawel Palyga, Maksymilian Mariusz Slawik, Dobroslawa Olga Stolarek, Jan Tobiasz Obrebski
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link