Martwi Idole - Single Edit
Oni mieli życie za wszelką cenę
Mieli to życie za wszelką cenę
Mieli to życie za wszelką cenę
Niby bezcenne, a cenne w chuj
Oni mieli życie za wszelką cenę
Mieli to życie za wszelką cenę
Mieli to życie za wszelką cenę
Niby bezcenne...
Poświęcenie daje przygnębienie
Znów to połączenie depresantów, w glebę wgryzają ci szczenę
I te suki piękne klęczą wokół ciebie, myślą, że zdobędą fame
Mylą się kurwa jak nic, mylą się kurwy jak nic
Śmieszne te suki jak nic, weź lepiej ode mnie odbij
Jestem tu sam, chcę tylko sam być
Szarpane nerwy ukoić w szklance
Losy obdarte, psy na pożarcie, ze wszystkiego, co godne
Poobklejane by wyglądały ładnie, poobklejane by wyglądały ładnie
Chcesz, to idź zakochaj się w tym kłamstwie
Ja chcę tylko prawdy, kurwa tylko prawdę
Gdzie moi martwi idole? Gdzie moi martwi idole?
Gdzie moi martwi idole? Gdzie moi martwi idole?
Gdzie moi martwi idole? Gdzie moi martwi idole?
Gdzie moi martwi idole? Gdzie moi martwi idole?
Gdzie moi martwi idole? Gdzie moi martwi idole?
Gdzie moi martwi idole? Gdzie moi martwi idole?
Gdzie moi martwi idole? Gdzie moi martwi idole?
Gdzie moi martwi idole? Gdzie moi martwi idole?
Oni mieli życie za wszelką cenę
Mieli to życie za wszelką cenę
Mieli to życie za wszelką cenę
Niby bezcenne, a cenne w chuj
Oni mieli życie za wszelką cenę
Mieli to życie za wszelką cenę
Mieli to życie za wszelką cenę
Niby bezcenne...
Znów chodzę od ściany do ściany
Znów rysuję krokami, azyl
Pukasz do drzwi naszych
Chcesz się znów naćpać, znów chcesz się napić
Lecz wyjdź i zamknij drzwi
Upadłych kumpli już nie chcę
Jesteście martwi jak moi martwi idole
Ślepym nabojem strzeliłem w głowę
Dałem sobie szansę, dałem ją sobie
Daj mi odwagę, pokonam machloje
Pokonam nastroje, którymi dziś gardzę, gardzę, gardzę
Gardło ściśnięte nostalgią
Bardzo żałuję tych lat, co żyłem alternatywną prawdą
Wybacz mi matko, wybacz mi tato
Jestem na baczność, cichym doradcą
Cichą instancją, pod moją kurtką, pod moją skórą
Ciche szeptanie, to moje prawdziwe ja
Sprawdź, a gdzie oni są?
Gdzie moi martwi idole? Gdzie moi martwi idole?
Gdzie moi martwi idole? Gdzie moi martwi idole?
Gdzie moi martwi idole? Gdzie moi martwi idole?
Gdzie moi martwi idole? Gdzie moi martwi idole?
Gdzie moi martwi idole? Gdzie moi martwi idole?
Gdzie moi martwi idole? Gdzie moi martwi idole?
Gdzie moi martwi idole? Gdzie moi martwi idole?
Gdzie moi martwi idole? Gdzie moi martwi idole?
Gdzie moi martwi idole?
Mieli to życie za wszelką cenę
Mieli to życie za wszelką cenę
Niby bezcenne, a cenne w chuj
Oni mieli życie za wszelką cenę
Mieli to życie za wszelką cenę
Mieli to życie za wszelką cenę
Niby bezcenne...
Poświęcenie daje przygnębienie
Znów to połączenie depresantów, w glebę wgryzają ci szczenę
I te suki piękne klęczą wokół ciebie, myślą, że zdobędą fame
Mylą się kurwa jak nic, mylą się kurwy jak nic
Śmieszne te suki jak nic, weź lepiej ode mnie odbij
Jestem tu sam, chcę tylko sam być
Szarpane nerwy ukoić w szklance
Losy obdarte, psy na pożarcie, ze wszystkiego, co godne
Poobklejane by wyglądały ładnie, poobklejane by wyglądały ładnie
Chcesz, to idź zakochaj się w tym kłamstwie
Ja chcę tylko prawdy, kurwa tylko prawdę
Gdzie moi martwi idole? Gdzie moi martwi idole?
Gdzie moi martwi idole? Gdzie moi martwi idole?
Gdzie moi martwi idole? Gdzie moi martwi idole?
Gdzie moi martwi idole? Gdzie moi martwi idole?
Gdzie moi martwi idole? Gdzie moi martwi idole?
Gdzie moi martwi idole? Gdzie moi martwi idole?
Gdzie moi martwi idole? Gdzie moi martwi idole?
Gdzie moi martwi idole? Gdzie moi martwi idole?
Oni mieli życie za wszelką cenę
Mieli to życie za wszelką cenę
Mieli to życie za wszelką cenę
Niby bezcenne, a cenne w chuj
Oni mieli życie za wszelką cenę
Mieli to życie za wszelką cenę
Mieli to życie za wszelką cenę
Niby bezcenne...
Znów chodzę od ściany do ściany
Znów rysuję krokami, azyl
Pukasz do drzwi naszych
Chcesz się znów naćpać, znów chcesz się napić
Lecz wyjdź i zamknij drzwi
Upadłych kumpli już nie chcę
Jesteście martwi jak moi martwi idole
Ślepym nabojem strzeliłem w głowę
Dałem sobie szansę, dałem ją sobie
Daj mi odwagę, pokonam machloje
Pokonam nastroje, którymi dziś gardzę, gardzę, gardzę
Gardło ściśnięte nostalgią
Bardzo żałuję tych lat, co żyłem alternatywną prawdą
Wybacz mi matko, wybacz mi tato
Jestem na baczność, cichym doradcą
Cichą instancją, pod moją kurtką, pod moją skórą
Ciche szeptanie, to moje prawdziwe ja
Sprawdź, a gdzie oni są?
Gdzie moi martwi idole? Gdzie moi martwi idole?
Gdzie moi martwi idole? Gdzie moi martwi idole?
Gdzie moi martwi idole? Gdzie moi martwi idole?
Gdzie moi martwi idole? Gdzie moi martwi idole?
Gdzie moi martwi idole? Gdzie moi martwi idole?
Gdzie moi martwi idole? Gdzie moi martwi idole?
Gdzie moi martwi idole? Gdzie moi martwi idole?
Gdzie moi martwi idole? Gdzie moi martwi idole?
Gdzie moi martwi idole?
Credits
Writer(s): Arkadiusz Dziedzic, Tymoteusz Bucki
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.