Malkontent
Cuda i dziwy
Wianki z polnych kwiatów
Świat nieprawdziwy
Złożony z tematów
Nieurodziwych i sypkich
Szybkich spotkań
Wejść i wyjść
Do środka bądź na zewnątrz
A brudy się piętrzą
Z budy
Do obłudy
Gnają szybko wściekłe psy
Na jedną tylko nogę
By nie wirowały sny
Mam kaganiec i obrożę
Niczym piasek sypki byt
Gderają baby przekupne
Feminizm z nimfomanią
To najlepsze kumple
Chronione ksenofobią
Towarzystwo smutne
Robi jakiś problem
I nie jestem kontent
Gderają baby przekupne
Feminizm z nimfomanią
To najlepsze kumple
Chronione ksenofobią
Towarzystwo smutne
Robi jakiś problem
I nie jestem kontent
Przez otwarte drzwi
Dobiega hałas
Kolejny szałas
Budują w mieście
Ludzie źli
I wiercą
Się podle w ścianie
Goryczy łzy
Hotelowa prostytucja
I stłumiony ręką krzyk
Chwyt za brzytwę
Przed pójściem na dno
Na stos rzuciliśmy
Nasz życia los
Na stos
Na stos
Gderają baby przekupne
Feminizm z nimfomanią
To najlepsze kumple
Chronione ksenofobią
Towarzystwo smutne
Robi jakiś problem
I nie jestem kontent
Gderają baby przekupne
Feminizm z nimfomanią
To najlepsze kumple
Chronione ksenofobią
Towarzystwo smutne
Robi jakiś problem
I nie jestem kontent
I nie jestem kontent
I nie jestem kontent
Wianki z polnych kwiatów
Świat nieprawdziwy
Złożony z tematów
Nieurodziwych i sypkich
Szybkich spotkań
Wejść i wyjść
Do środka bądź na zewnątrz
A brudy się piętrzą
Z budy
Do obłudy
Gnają szybko wściekłe psy
Na jedną tylko nogę
By nie wirowały sny
Mam kaganiec i obrożę
Niczym piasek sypki byt
Gderają baby przekupne
Feminizm z nimfomanią
To najlepsze kumple
Chronione ksenofobią
Towarzystwo smutne
Robi jakiś problem
I nie jestem kontent
Gderają baby przekupne
Feminizm z nimfomanią
To najlepsze kumple
Chronione ksenofobią
Towarzystwo smutne
Robi jakiś problem
I nie jestem kontent
Przez otwarte drzwi
Dobiega hałas
Kolejny szałas
Budują w mieście
Ludzie źli
I wiercą
Się podle w ścianie
Goryczy łzy
Hotelowa prostytucja
I stłumiony ręką krzyk
Chwyt za brzytwę
Przed pójściem na dno
Na stos rzuciliśmy
Nasz życia los
Na stos
Na stos
Gderają baby przekupne
Feminizm z nimfomanią
To najlepsze kumple
Chronione ksenofobią
Towarzystwo smutne
Robi jakiś problem
I nie jestem kontent
Gderają baby przekupne
Feminizm z nimfomanią
To najlepsze kumple
Chronione ksenofobią
Towarzystwo smutne
Robi jakiś problem
I nie jestem kontent
I nie jestem kontent
I nie jestem kontent
Credits
Writer(s): Patryk Milosz Dzaman
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.