Mamy dla Was Kamienie
Zanosimy na ulice dłonie
W które wpychamy wywrotowe myśli
I nieprzemyślane decyzje w struktury wrogie
A ja biegnę biegnę biegnę po ulicy
Gdy eksploduje moje serce
I ciągle ciągle jeszcze więcej
Nigdy dosyć rewolucji
Wyżej wyżej wyżej wyżej w górę ręce
Wyżej wyżej wyżej wyżej w górę ręce
Wyżej wyżej wyżej wyżej w górę ręce
Ręce ręce ręce
Patrzymy pomnikom w oczy
W których uśmiechu zginęło dzieciństwo
I nietolerancja instytutów
Zagubiła horyzont
A ja biegnę biegnę biegnę po ulicy
Gdy eksploduje moje serce
I ciągle ciągle jeszcze więcej
Nigdy dosyć rewolucji
Wyżej wyżej wyżej wyżej w górę ręce
Wyżej wyżej wyżej wyżej w górę ręce
Wyżej wyżej wyżej wyżej w górę ręce
Ręce ręce ręce
Barykady stoją i będą stać
Podarte sztandary łopoczą
Szeregi rozbite lecz nadal kroczą lecz nadal kroczą
Młodość szalona przeszła przeklęta przeszła przeklęta
Przeszła przeklęta na drugą stronę na drugą stronę
A ja biegnę biegnę biegnę po ulicy
Gdy eksploduje moje serce
I ciągle ciągle jeszcze więcej
Nigdy dosyć rewolucji
Wyżej wyżej wyżej wyżej w górę ręce
Wyżej wyżej wyżej wyżej w górę ręce
Wyżej wyżej wyżej wyżej w górę ręce
Ręce ręce ręce
W które wpychamy wywrotowe myśli
I nieprzemyślane decyzje w struktury wrogie
A ja biegnę biegnę biegnę po ulicy
Gdy eksploduje moje serce
I ciągle ciągle jeszcze więcej
Nigdy dosyć rewolucji
Wyżej wyżej wyżej wyżej w górę ręce
Wyżej wyżej wyżej wyżej w górę ręce
Wyżej wyżej wyżej wyżej w górę ręce
Ręce ręce ręce
Patrzymy pomnikom w oczy
W których uśmiechu zginęło dzieciństwo
I nietolerancja instytutów
Zagubiła horyzont
A ja biegnę biegnę biegnę po ulicy
Gdy eksploduje moje serce
I ciągle ciągle jeszcze więcej
Nigdy dosyć rewolucji
Wyżej wyżej wyżej wyżej w górę ręce
Wyżej wyżej wyżej wyżej w górę ręce
Wyżej wyżej wyżej wyżej w górę ręce
Ręce ręce ręce
Barykady stoją i będą stać
Podarte sztandary łopoczą
Szeregi rozbite lecz nadal kroczą lecz nadal kroczą
Młodość szalona przeszła przeklęta przeszła przeklęta
Przeszła przeklęta na drugą stronę na drugą stronę
A ja biegnę biegnę biegnę po ulicy
Gdy eksploduje moje serce
I ciągle ciągle jeszcze więcej
Nigdy dosyć rewolucji
Wyżej wyżej wyżej wyżej w górę ręce
Wyżej wyżej wyżej wyżej w górę ręce
Wyżej wyżej wyżej wyżej w górę ręce
Ręce ręce ręce
Credits
Writer(s): Artur Dariusz Orzech, Piotr Jerzy Klatt
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.