Blind (feat. Szpaku, Isa)
Ja w ciszy zatapiam się, gubiąc powoli Twój rytm...
Zostałam tu sama na dnie i nie widzę już nic
Jestem na nich ślepy, jestem ślepy dla ludzi zawistnych i dla tych, co gardzą innymi
Jestem głuchy, nie słyszę, co za plecami gadają na innych
Staram się być sprawiedliwy, wiadomo, w sądzie zawsze niewinny
Zawsze dla uczciwych uczciwy, znasz mnie, dla fałszywych prawdziwy
Niektórzy mają toksyczną naturę, zamiast budować, to jebany psuje
Ciągle narzeka i robi pod górę, pal gumę jak ci nie pasuje
Wiem dobrze, czego chcę (chcę), nie widzę ciebie tam (tam)
W słuchawkach słyszę bit i oczy zamknięte mam
Po omacku biegnę przed siebie, nie karmię duszy ludzkim cierpieniem
Zawsze w zgodzie z własnym sumieniem, nigdy pierwszy nie rzucam kamieniem
Jak-jak czegoś nie wiem, mówię, że nie wiem, mądry człowiek codziennie się uczy
Muzyka i miłość od zawsze ślepe, nie oceniają z wyglądu ludzi
Łatwo się mówi o cudzych problemach, a szczególnie jak się ich nie ma
Wytyka wady, innych oczernia, nie-niejeden się po kresce rozsprzęgla
Od słowa do słowa kolejna afera, piana na pysku, mydlana opera
Nie patrzę na innych, nie patrzę za siebie, jestem tutaj i teraz
Ja w ciszy zatapiam się, gubiąc powoli Twój rytm (gubiąc powoli Twój rytm)
Zostałam tu sama na dnie i nie widzę już nic (nie widzę już nic)
Ty jesteś miłością bez której ja nie chciałam żyć (ja nie chciałam żyć)
Znów pragnę na nowo być sobą, odkrywać Twój styl (odkrywać Twój styl)
Ona mnie pyta, czy mnie rusza, co tam piszą na mnie w necie
Co ma mnie ruszać? Zakładam kietę za ich kilkuletnią pensję
Boli, pretensje o OLiS, dywersje gamoni
W rapie nikt mnie nie dogoni
Chociaż gubię koła ciągle
I wydaje mi się dobrze
Nikt nie lubił Mateusza (nikt), chyba, że z wora tego ranem
Wsiadał do busa, bo chciał w lustrze bogatego
Do tego, że to nasz rok zobaczyłeś plany, trop
Z małego miasta, ziom, zbuduję z monet blok
Bookuję lot na Bali
Lecę sam, chociaż zawsze jadę z wami (zawsze jadę z wami)
Czaisz, kurwo? Ten świat, to wszystko jest moje
Na razie się baw, po płycie znów wbijam w koronę (tak, tak)
Cieszy sukces mnie Janka (pozdro)
Kibicuję ziomalom (B.O.R Crew)
Z moją bandą stoję w ogniu
Siedzę w tym jak zło w blokowcu
Ja w ciszy zatapiam się, gubiąc powoli Twój rytm (gubiąc powoli Twój rytm)
Zostałam tu sama na dnie i nie widzę już nic (nie widzę już nic)
Ty jesteś miłością bez której ja nie chciałam żyć (ja nie chciałam żyć)
Znów pragnę na nowo być sobą, odkrywać Twój styl (odkrywać Twój styl)
Zostałam tu sama na dnie i nie widzę już nic
Jestem na nich ślepy, jestem ślepy dla ludzi zawistnych i dla tych, co gardzą innymi
Jestem głuchy, nie słyszę, co za plecami gadają na innych
Staram się być sprawiedliwy, wiadomo, w sądzie zawsze niewinny
Zawsze dla uczciwych uczciwy, znasz mnie, dla fałszywych prawdziwy
Niektórzy mają toksyczną naturę, zamiast budować, to jebany psuje
Ciągle narzeka i robi pod górę, pal gumę jak ci nie pasuje
Wiem dobrze, czego chcę (chcę), nie widzę ciebie tam (tam)
W słuchawkach słyszę bit i oczy zamknięte mam
Po omacku biegnę przed siebie, nie karmię duszy ludzkim cierpieniem
Zawsze w zgodzie z własnym sumieniem, nigdy pierwszy nie rzucam kamieniem
Jak-jak czegoś nie wiem, mówię, że nie wiem, mądry człowiek codziennie się uczy
Muzyka i miłość od zawsze ślepe, nie oceniają z wyglądu ludzi
Łatwo się mówi o cudzych problemach, a szczególnie jak się ich nie ma
Wytyka wady, innych oczernia, nie-niejeden się po kresce rozsprzęgla
Od słowa do słowa kolejna afera, piana na pysku, mydlana opera
Nie patrzę na innych, nie patrzę za siebie, jestem tutaj i teraz
Ja w ciszy zatapiam się, gubiąc powoli Twój rytm (gubiąc powoli Twój rytm)
Zostałam tu sama na dnie i nie widzę już nic (nie widzę już nic)
Ty jesteś miłością bez której ja nie chciałam żyć (ja nie chciałam żyć)
Znów pragnę na nowo być sobą, odkrywać Twój styl (odkrywać Twój styl)
Ona mnie pyta, czy mnie rusza, co tam piszą na mnie w necie
Co ma mnie ruszać? Zakładam kietę za ich kilkuletnią pensję
Boli, pretensje o OLiS, dywersje gamoni
W rapie nikt mnie nie dogoni
Chociaż gubię koła ciągle
I wydaje mi się dobrze
Nikt nie lubił Mateusza (nikt), chyba, że z wora tego ranem
Wsiadał do busa, bo chciał w lustrze bogatego
Do tego, że to nasz rok zobaczyłeś plany, trop
Z małego miasta, ziom, zbuduję z monet blok
Bookuję lot na Bali
Lecę sam, chociaż zawsze jadę z wami (zawsze jadę z wami)
Czaisz, kurwo? Ten świat, to wszystko jest moje
Na razie się baw, po płycie znów wbijam w koronę (tak, tak)
Cieszy sukces mnie Janka (pozdro)
Kibicuję ziomalom (B.O.R Crew)
Z moją bandą stoję w ogniu
Siedzę w tym jak zło w blokowcu
Ja w ciszy zatapiam się, gubiąc powoli Twój rytm (gubiąc powoli Twój rytm)
Zostałam tu sama na dnie i nie widzę już nic (nie widzę już nic)
Ty jesteś miłością bez której ja nie chciałam żyć (ja nie chciałam żyć)
Znów pragnę na nowo być sobą, odkrywać Twój styl (odkrywać Twój styl)
Credits
Writer(s): Isa, Major Spz, Szpaku
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
© 2025 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.