Fabryka Amfy

Fabryka, kamienica, amfetamina
Śródmieście, ktoś za rogiem napluł ci w twarz
Spójrz na spracowane ręce matki
Bez skarg, bez miłości tak od lat

Fabryka, kamienica, śmietnik, konfesjonał
Kalkomania wolności
Prawdziwe życie omija cię bez słowa
Bez szans na normalny dom

Czy możesz decydować kim będziesz w przyszłości
Złodziejem, faszystą, czy katolikiem
Mordercą, dziwką, czy żołnierzem
Czy możesz decydować kim będziesz

Wiara ma być wiarą
Kurwa ma być kurwą

Fabryka, kamienica, amfetamina
Śródmieście, ktoś za rogiem napluł ci w twarz
Spójrz na spracowane ręce matki
Bez skarg, bez miłości tak od lat

Fabryka, kamienica, śmietnik, konfesjonał
Kalkomania wolności
Prawdziwe życie omija cię bez słowa
Bez szans na normalny dom



Credits
Writer(s): Kazan Kazan
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link