Droptop

Oni myślą, uh, yeah, yeah

Oni myślą, że zrobią kariere, nic nie robią pół dnia
Dla takich jak oni nie ma miejsca na podwórkach
Najpierw mnie cisnęli, dzisiaj kochają to chujnia
Powiedz proszę im, że są jak najzwyklejsza kurwa
Igi drop-top, otwórzcie szampany i zwińcie mi jakiś dope top
Igi drop-top, otwórzcie szampany i zwińcie mi jakiś dope top

On coś mówi, że zaufanie na gadki mam ciężką banię
Kiedy palę skun, dupa robi mi śniadanie
Typy nie wiedzą o czym mówię, ja mam hit na stanie (stanie)
Myślę tylko o tym, czy ty wiesz już co znaczy oddanie (wow)
Mam na sobie drogie rzeczy, co nie znaczy
Że postrzegam cię pryzmatem drogich rzeczy, to tylko szmaty
Ale lubię dobrze mieć, lubię czuć się dobrze w skokach
Lubię jak mam drogi skun, lubię palić lepszy towar
Typy nagrywały diss, chciały ze mną konkurować
Nie ma drugiego w kraju, co ma formę jak ja w słowach
Wrzucę na syna diament tak szybko jak będzie w śpiochach
I tak pozamykam mordy wszystkim, co nie chcą mnie kochać (yeah)

Puszki pepsi i gwizdki (gwizdki)
Wiesz, że odbyły się nagrywki (nagrywki)
Byliście dla mnie jak dziwki (dziwki)
Mam teraz czas by zrobić czystki (yeah)
Igi, (yeah), (ooo)

Oni myślą uu, (yeah, yeah)
Oni myślą

Oni myślą, że zrobią kariere, nic nie robią pół dnia
Dla takich jak oni nie ma miejsca na podwórkach
Najpierw mnie cisnęli, dzisiaj kochają to chujnia
Powiedz proszę im, że są jak najzwyklejsza kurwa
Igi drop-top, otwórzcie szampany i zwińcie mi jakiś dope top
Igi drop-top, otwórzcie szampany i zwińcie mi jakiś dope top

Całe życie przyjmowałem to do siebie (do środka)
Potem nauczyłem się trzymać z daleka (od was)
Czuję się jakbym miał zaraz na nowo (powstać)
Zawsze wierzyłem w siebie, co to Maryja Boska?
Ja miałem plan na to życie
Mogę zrobić wszystko, może śniadanie w Madrycie
Całe życie wpisane, kurwa w to parę liter
Y i I, suko ja jestem na szczycie
Wierz czy nie, ale ja nie pisze wersów
Umieszczam na tracku, dokładnie to co mam w sercu
Jesteś mało rapowy, mówię o twym podejściu
Jest mało prawdziwych typów, więcej jest raczej fejków

Uuf, mogłem to powiedzieć na wejściu
Uuu, rzygam całym trzymaniem fejmu (uuu)
Kocham was, to był jeden strzał (aaa)
I gdyby nie ta muzyka to bym gówno miał

Oni myślą, że zrobią kariere, nic nie robią pół dnia
Dla takich jak oni nie ma miejsca na podwórkach
Najpierw mnie cisnęli, dzisiaj kochają to chujnia
Powiedz proszę im, że są jak najzwyklejsza kurwa
Igi drop-top, otwórzcie szampany i zwińcie mi jakiś dope top
Igi drop-top, otwórzcie szampany i zwińcie mi jakiś dope top



Credits
Writer(s): Shdøw
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link