Dreszcz (feat. B.R.O)

Znów na ciele mam dreszcz
Spadasz na mnie jak deszcz
Będziesz ze mną na zawsze
Czy tego chcesz czy nie

Znów na ciele mam dreszcz
Spadasz na mnie jak deszcz
Będziesz ze mną na zawsze
Czy tego chcesz czy nie, czy nie

Typy latają z nożami, a ja latam z różami
No powiedz mi komu uwierzyć
Ci, którzy nie mają odwagi
Stoczyli się szybciej niż miłość kupiona na kredyt

I róże które zwiędły rano
Które dałem tobie za wszystkie popełnione błędy
I czemu nie możesz zrozumieć, że serio cię kocham
I serio dotrzymam obietnic

Wychodzi ze sklepu ta piękna bogini
A ty znów się gapisz w telefon, nie widzisz
Bo masz tylko w głowie czy są nowe chmurki
Czy ktoś ci napisze, a potem się dziwisz

Że żyjesz samotnie, że nie ma już wyjścia
A jedynym wyjściem zostają te liny
Na których zawiśniesz ze swoim marzeniem
O życiu w luksie, w basenie i dziewczyny

To ten stan, w którym trwasz
Nic nie może zmienić was
Błędy popełnione raz
Będą trwały cały czas

To ten stan, w którym trwasz
Nic nie może zmienić was
Błędy popełnione raz
Będą trwały cały czas

Znów na ciele mam dreszcz
Spadasz na mnie jak deszcz
Będziesz ze mną na zawsze
Czy tego chcesz czy nie

Znów na ciele mam dreszcz
Spadasz na mnie jak deszcz
Będziesz ze mną na zawsze
Czy tego chcesz czy nie

Znów na ciele mam dreszcz
Spadasz na mnie jak deszcz
Będziesz ze mną na zawsze
Czy tego chcesz czy nie

Znów na ciele mam dreszcz
Spadasz na mnie jak deszcz
Będziesz ze mną na zawsze
Czy tego chcesz czy nie

Ja znów na ciele mam dreszcz
Ty znów na ciele masz pot
Usta czerwone jak krew
Na ciebie mam chęć
Na ciebie mam wzrok

Ja w miejskiej dżungli jak lew
W niej chce się zgubić co noc
Więc biorę ciebie jak wdech
Biorę cię jak chcę
Wiem, że lubisz mrok, Stop!

Lubię, kiedy ona na mnie spada lawiną
Zanim to skumacie pewnie dwa lata miną
Plany na wczoraj to kawa i kino
Dziś szama na wynos, kanapa i wino

Kuba to młody Gambino
Lubię grać z tobą, choć to nie kasyno
Jak zagram z tobą, niech spłonie kasyno
Jak będę z tobą, to mogę tam zginąć
Może czas minął

Jestem tysiąc mil od komfortu, gdy twej skóry nie czuję obok
Wiem, że może to nie w porządku, twoje ciuchy zrywać jak owoc
Nie wiem co robisz z moją głową moje myśli tańczą tam pogo
Bo imponuje ci, gdy jestem sobą, a nie drogie logo

Znów na ciele mam dreszcz
Spadasz na mnie jak deszcz
Będziesz ze mną na zawsze
Czy tego chcesz czy nie

Znów na ciele mam dreszcz
Spadasz na mnie jak deszcz
Będziesz ze mną na zawsze
Czy tego chcesz czy nie

Znów na ciele mam dreszcz
Spadasz na mnie jak deszcz
Będziesz ze mną na zawsze
Czy tego chcesz czy nie

Znów na ciele mam dreszcz
Spadasz na mnie jak deszcz
Będziesz ze mną na zawsze
Czy tego chcesz czy nie



Credits
Writer(s): Birecki Jakub Lukasz, Polarny Artur, Kopec Tomasz
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link