Nie stało się nic - Live

Raz, dwa
Raz, dwa, trzy

Jeden dzień, jedna noc
A w życiu jakby piękniej
Byłem z nią parę chwil
Było tak namiętnie

A teraz jestem tu, ludzi tłum
A myśli takie dziwne
Może bym mógł zostać z nią
Lecz nikt tu nie jest winny

Myślę, że nie stało się nic

Później jakiś czas widziałem ją
Znowu była z innym
Krzyczał coś, szarpał ją
Uciekła do windy

A teraz jestem tu, ludzi tłum
A myśli dookoła
Może bym mógł zostać z nią
Chyba jedź do domu

Myślę, że nie stało się nic

Jeszcze raz, come on!

Później gdzieś...
Znowu była z innym...

Później gdzieś, ludzi tłum
Znowu była z innym
Krzyczał coś, szarpał ją
Uciekła do windy

A teraz jestem tu, ludzi tłum
A myśli takie dziwne
Może bym mógł zostać z nią
Lecz nikt tu nie jest winny

Myślę, że nie stało się nic
Myślę, że nie stało się nic
Myślę, że nie stało się nic
Myślę, że nie stało się nic, nic, nic
Myślę, że nie stało się nic...
Dzięki!
Wobec tego zagramy utwór, od którego to wszystko się zaczęło
Sam nie wiem, kiedy, gdzie i jak
Nie przypominam sobie nawet momentu
Kiedy skomponowałem utwór, który nazywa się "Son of the blue sky"
Ale wiem, że gdyby go nie było
Prawdopodobnie nas by tu nie było z wami



Credits
Writer(s): Robert Gawlinski, Malgorzata Maliszewska
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link