Natura

Natura
Ziemi druga skóra
Pierwsza wyzwolona
Ziemia sztucznością

Tworzymy wciąż od nowa
Natura gdzieś się chowa
Niezastąpiona lecz zastąpić chcemy ją
Unowocześnianiem
Przestrzeni poprawianiem
Dusimy z hipokryzją przytulając się

Jesteśmy przecież gośćmi
Nieskromni, chociaż prości
Czerpiemy garściami
Za grosz roztropności nie mamy

Eksploatujemy
Potem wyemigrujemy
Zawsze przecież lepiej tam gdzie nie ma nas
Człowiek jak szarańcza
obezwładnia i wykańcza
Bezmyślnie i uparcie wyznacza cel

Obudzić się już trzeba
Z tego wymyślonego nieba
Nim na głowy spadnie nam



Credits
Writer(s): Kasia Rosołek
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link