Jestem w tym
Od zawsze siana nie było za dużo, mówili mi: "Ćwicz"
A teraz dziwki chcą się podpinać, żeby były rich
Pół roku temu w obdartych butach mówili mi: "z fartem"
A dzisiaj suki w zamian za hmm chcą się tu ze mną dogadać na barter, ej
Nie boję się nikogo, plecy robi tutaj mi garstka raperów
Ja jazda do celu jak Mazda, Ty cwelu
Jestem autentyk w tym pokoleniu, jak hmm
Chciałbym wymienić kilku raperów ze swego rocznika
Lecz w sumie prawdziwi są tylko Ci, których usłyszysz na moich nośnikach
Na chuj Ci to złoto, jak ziom nie masz pieniędzy
Ja mógłbym w klipach nago być, bo świecą za mnie wersy
Dupy i cash, ciuchy, no wiesz - jestem w tym
Jak nie miałeś też, to teraz bierz - jestem w tym
Prawdziwych liczę na palcach, jest mało, ale wystarcza
Wracam, bo znudziło mi się słuchanie
Tych Twoich chujowych rapów od marca
Dupy i cash, ciuchy, no wiesz - jestem w tym
Jak nie miałeś też, to teraz bierz - jestem w tym
Prawdziwych liczę na palcach, jest mało, ale wystarcza
Wracam, bo znudziło mi się słuchanie
Tych Twoich chujowych rapów od marca
Dzieci powinny posiedzieć dłużej se z podręcznikiem
Ziomek naćpany pigułą mi wmawia, że też robi rapy i chce być Lil Peepem
Nawet, jak miałem depresję, nie byłem żadnym XX-em
Puszczaj se z panną rapy przed seksem, to może stanie Ci więcej niż serce
Kurwo, wpadam tylko po to, żeby tu zarobić se na lepszą przyszłość
Ile kawałków nam już nie wyszło, jak nie ozłocę, to zmienię nazwisko
Jak nie ozłocę, przyjdź na mój grób, odlej na niego się ze swoim ziomem
Lecz jak ozłocę, przyjdę po Ciebie i wypłacę liście za gadkę o flow'le
Nie mam już co tutaj stracić dzisiaj
Rzucam panny, by mieć o czym pisać
Dupy i cash, ciuchy, no wiesz - jestem w tym
Jak nie miałeś też, to teraz bierz - jestem w tym
Prawdziwych liczę na palcach, jest mało, ale wystarcza
Wracam, bo znudziło mi się słuchanie
Tych Twoich chujowych rapów od marca
Dupy i cash, ciuchy, no wiesz - jestem w tym
Jak nie miałeś też, to teraz bierz - jestem w tym
Prawdziwych liczę na palcach, jest mało, ale wystarcza
Wracam, bo znudziło mi się słuchanie
Tych Twoich chujowych rapów od marca
Flota, scena, kluby, styl, szmaty, tripy, baty, lean
Czysta wóda, żaden gin, in da house, ja jestem w tym
Honda Civic 1.3, dla moich braciaków peace
Płacę plik, żaden blichtr, żaden drip, żaden (co?) blik
Typie, my tu mamy przepalone dynie, jak na pierdolone Halloween
Pole min, pole min
Żyję i przeżywam, potem wrzucam sobie to na story, także kumasz już co robić, follow me, follow me
Siedzę i smażę gibony, robię rzeczy, które zaraz sobie wyjdą mają jeden plan, rozjebać tę gierę w pył
Jak umrę, to napisz na grobie, że marzył i żył
Jak ziomal jest w bagnie, to jestem z nim
W klubie masz ogień - to ja jestem w nim
Shirty z domkami, ja jestem w nich
Jeśli kochasz mnie, skarbie, to za mnie giń
Dupy i cash, ciuchy, no wiesz - jestem w tym
Jak nie miałeś też, to teraz bierz - jestem w tym
Prawdziwych liczę na palcach, jest mało, ale wystarcza
Wracam, bo znudziło mi się słuchanie
Tych Twoich chujowych rapów od marca
Dupy i cash, ciuchy, no wiesz - jestem w tym
Jak nie miałeś też, to teraz bierz - jestem w tym
Prawdziwych liczę na palcach, jest mało, ale wystarcza
Wracam, bo znudziło mi się słuchanie
Tych Twoich chujowych rapów od marca
A teraz dziwki chcą się podpinać, żeby były rich
Pół roku temu w obdartych butach mówili mi: "z fartem"
A dzisiaj suki w zamian za hmm chcą się tu ze mną dogadać na barter, ej
Nie boję się nikogo, plecy robi tutaj mi garstka raperów
Ja jazda do celu jak Mazda, Ty cwelu
Jestem autentyk w tym pokoleniu, jak hmm
Chciałbym wymienić kilku raperów ze swego rocznika
Lecz w sumie prawdziwi są tylko Ci, których usłyszysz na moich nośnikach
Na chuj Ci to złoto, jak ziom nie masz pieniędzy
Ja mógłbym w klipach nago być, bo świecą za mnie wersy
Dupy i cash, ciuchy, no wiesz - jestem w tym
Jak nie miałeś też, to teraz bierz - jestem w tym
Prawdziwych liczę na palcach, jest mało, ale wystarcza
Wracam, bo znudziło mi się słuchanie
Tych Twoich chujowych rapów od marca
Dupy i cash, ciuchy, no wiesz - jestem w tym
Jak nie miałeś też, to teraz bierz - jestem w tym
Prawdziwych liczę na palcach, jest mało, ale wystarcza
Wracam, bo znudziło mi się słuchanie
Tych Twoich chujowych rapów od marca
Dzieci powinny posiedzieć dłużej se z podręcznikiem
Ziomek naćpany pigułą mi wmawia, że też robi rapy i chce być Lil Peepem
Nawet, jak miałem depresję, nie byłem żadnym XX-em
Puszczaj se z panną rapy przed seksem, to może stanie Ci więcej niż serce
Kurwo, wpadam tylko po to, żeby tu zarobić se na lepszą przyszłość
Ile kawałków nam już nie wyszło, jak nie ozłocę, to zmienię nazwisko
Jak nie ozłocę, przyjdź na mój grób, odlej na niego się ze swoim ziomem
Lecz jak ozłocę, przyjdę po Ciebie i wypłacę liście za gadkę o flow'le
Nie mam już co tutaj stracić dzisiaj
Rzucam panny, by mieć o czym pisać
Dupy i cash, ciuchy, no wiesz - jestem w tym
Jak nie miałeś też, to teraz bierz - jestem w tym
Prawdziwych liczę na palcach, jest mało, ale wystarcza
Wracam, bo znudziło mi się słuchanie
Tych Twoich chujowych rapów od marca
Dupy i cash, ciuchy, no wiesz - jestem w tym
Jak nie miałeś też, to teraz bierz - jestem w tym
Prawdziwych liczę na palcach, jest mało, ale wystarcza
Wracam, bo znudziło mi się słuchanie
Tych Twoich chujowych rapów od marca
Flota, scena, kluby, styl, szmaty, tripy, baty, lean
Czysta wóda, żaden gin, in da house, ja jestem w tym
Honda Civic 1.3, dla moich braciaków peace
Płacę plik, żaden blichtr, żaden drip, żaden (co?) blik
Typie, my tu mamy przepalone dynie, jak na pierdolone Halloween
Pole min, pole min
Żyję i przeżywam, potem wrzucam sobie to na story, także kumasz już co robić, follow me, follow me
Siedzę i smażę gibony, robię rzeczy, które zaraz sobie wyjdą mają jeden plan, rozjebać tę gierę w pył
Jak umrę, to napisz na grobie, że marzył i żył
Jak ziomal jest w bagnie, to jestem z nim
W klubie masz ogień - to ja jestem w nim
Shirty z domkami, ja jestem w nich
Jeśli kochasz mnie, skarbie, to za mnie giń
Dupy i cash, ciuchy, no wiesz - jestem w tym
Jak nie miałeś też, to teraz bierz - jestem w tym
Prawdziwych liczę na palcach, jest mało, ale wystarcza
Wracam, bo znudziło mi się słuchanie
Tych Twoich chujowych rapów od marca
Dupy i cash, ciuchy, no wiesz - jestem w tym
Jak nie miałeś też, to teraz bierz - jestem w tym
Prawdziwych liczę na palcach, jest mało, ale wystarcza
Wracam, bo znudziło mi się słuchanie
Tych Twoich chujowych rapów od marca
Credits
Writer(s): Kamil Pisarski, Filip Marcinek, Szymon Sedrowski
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.