Odbijam

Jeśli pierdolisz mi nastrój to odbijam (to odbijam)
Nie chce mi się palić Jana, że cię lubię (że cię lubię)
Dobrze wiem, że swoich ziomów mierzysz w plikach
Tak zwyczajnie wypierdalaj, reszta super
Jeśli pierdolisz mi nastrój to odbijam (to odbijam)
Nie chce mi się palić Jana, że cię lubię (że cię lubię)
Dobrze wiem, że swoich ziomów mierzysz w plikach
Tak zwyczajnie wypierdalaj, reszta super

Kiedyś mówiła mi mama "Trzeba być miłym pamiętaj"
Wtedy ziom za małolata wziąłem to sobie do serca
Do dzisiaj po wielu latach dziękuję jej za te rady
To ludzie sprawili, że bycie skurwielem
Tak łatwo weszło mi w nawyk (jebać)
Materialiści pierdolą w kółko tylko zarobki (hajs)
Uwierz lamusie, że tu twoje konto na nikim wrażenia nie robi
I w chuju mam twoje Ferrarki, w chuju mam twoje przechwałki
Kiedy ty liżesz dupę bogatszym, my się wbijamy na traski
Karierowicze łapią się każdej okazji dla fejmu
Dlatego tak bardzo ostrożnie przyjmuję do BOR'u raperów
Ulica jest pełna modeli, a scena jest pełna pozerów
Wolę tu propsy od dzieci niż bandy napiętych klakierów

Jeśli pierdolisz mi nastrój to odbijam (to odbijam)
Nie chce mi się palić Jana, że cię lubię (że cię lubię)
Dobrze wiem, że swoich ziomów mierzysz w plikach (ej ej)
Tak zwyczajnie wypierdalaj, reszta super (reszta super)
Jeśli pierdolisz mi nastrój to odbijam (to odbijam)
Nie chce mi się palić Jana, że cię lubię (że cię lubię)
Dobrze wiem że, swoich ziomów mierzysz w plikach (suko)
Tak zwyczajnie wypierdalaj, reszta super (będzie super)

Mogę się tylko domyślać, że wielu nie lubi mnie za moją szczerość
Mogę się tylko domyślać, nie mają odwagi na szczerość (nie)
Wielu mnie za to uwielbia, wkurwiony Palec to przechuj
Robienie rapu to pestka, ale nie na tym level'u
Odbijam od łaków, którzy na siłę próbują być modni
Widzę, że w tej szkole nowi, zapraszam do nas na korki
Sztuczni tak bardzo, że boli ich dupa gdy możesz zarobić
Jak jesteś wieśniakiem to tego nie skumasz
Nie pomogą na feat'cie young'i (nie)
Z Matim robimy se rapy i lejemy moczem na zawiść (jebać)
Hejty już mają zajady od gadki na nasze tematy (bla bla)
Chcieliby widzieć straty, a nie szacunek za tracki
Dzięki za siłę dzieciaki, pozdro od najlepszej marki

Jeśli pierdolisz mi nastrój to odbijam (to odbijam)
Nie chce mi się palić Jana, że cię lubię (że cie lubię)
Dobrze wiem, że swoich ziomów mierzysz w plikach (ej ej)
Tak zwyczajnie wypierdalaj, reszta super (reszta super)
Jeśli pierdolisz mi nastrój to odbijam (to odbijam)
Nie chce mi się palić Jana, że cię lubię (że cie lubię)
Dobrze wiem, że swoich ziomów mierzysz w plikach (suko)
Tak zwyczajnie wypierdalaj, reszta super (będzie super)

Ciągle patrzy mi na ręce stara szkoła rapu
Jak chcesz ludzi na koncercie to mój booking masz na Szpaku fb
Rap to nie praca, w której coś wam się należy
Dawno nie ma w was zajawy, więc proszę już się tak nie dziw
Nie wejdę z nimi w beef, mi wystarczy że was nie ma już
Hehehe Jakubie proszę mi podać Jack'a i lód
Na tamtych twarzach nieskalanych myślą widzę
Że naprawdę jeszcze kminią czy autotune nie jest be (naprawdę)
Ciągle żyją w sztywnym klimacie
Pozapominali, że też byli małolatem
Ja temacik palę z bratem i odbijam od tych kurew
Który raz już na was pluję, co?



Credits
Writer(s): Lukasz Paluszak, Mateusz Szpakowski, Daniel Artur Kejza, Lukasz Chacia
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link