Pilot
Łona leci z gramofonu, który dostałem od ziomów
Czytam wersy z telefonu, który rozbiłem na progu domu
Domu? Wreszcie chyba go znalazłem
Lepsze czasy dzieciak, często myślę - chata marzeń
Raperzy - duża część ma problem z piciem albo nudne życie
Co do reszty, dajcie proszę znać jak to robicie
A jeśli nie jesteś asertywny, nie przesadzaj z wdzięcznością
Łatwo włożyć komuś tym do ręki ostrze, którym łatwo pociąć
Będzie mu granice twojej strefy komfortu
Jak chcesz bardzo podziękować, to uważaj komu
Pożyczyli rolki, dziś chcą w zamian samochodu
Doceniam, lecz nie zrobię z siebie niewolnika, ziomuś
Dalej na melanżach z Kacprem
Jakbyś umiał nawijać, miałbyś tutaj ksywę na okładce
Śmiejesz się, że co chwilę pierdolę ci, że chcę stąd zniknąć
Przeczytaj o sobie kilka fanfiction
W zegarku za dwie stówy szukam mieszkań w centrum
Zakładam sprany tees Rasmentów
Chcę być nie na miejscu
Nie planuję ile metrów
Wszystko kwestia fundamentów
W zegarku za dwie stówy szukam mieszkań w centrum
Zakładam sprany tees Rasmentów
Chcę być nie na miejscu
Nie planuję ile metrów
Wszystko kwestia fundamentów
Piszę tę płytę od kwietnia, a mamy luty dwa dwadzieścia
Czuję się naprawdę nieźle
Tamten rok kończyłem w częściach
Wolę nawinąć niż gadać więc nawet jak nie jest spoko
Uśmiecham się na zewnątrz szeroko
Sam zrobiłem sobie większość krzywd, które odczułem
A najgłupsze to uciekać gdzieś w samotność przed bólem
Dostrzegłem, że się ułożyło kiedy ogarnąłem, że ją lubię
Jestem swoim najnowszym ziomkiem - w skrócie
Przeżyłem tysiąc kryzysów wiary w ten projekt
I przeżyję drugie tyle niezależnie od tego co powiesz
Gdy tracę pewność siebie, rzucam okiem kawałek za plecy
I tyle mam tam chwil, gdy pytaliśmy: kurwa, to my?
Zrobiliśmy kilka rzeczy, które wykluczają przypadek
I to jest znowu dobra płyta
SBM, NOCNY, Janek, joł
W zegarku za dwie stówy szukam mieszkań w centrum
Zakładam sprany tees Rasmentów
Chcę być nie na miejscu
Nie planuję ile metrów
Wszystko kwestia fundamentów
W zegarku za dwie stówy szukam mieszkań w centrum
Zakładam sprany tees Rasmentów
Chcę być nie na miejscu
Nie planuję ile metrów
Wszystko kwestia fundamentów
W zegarku za dwie stówy szukam mieszkań w centrum
Zakładam sprany tees Rasmentów
Chcę być nie na miejscu
Nie planuję ile metrów
Wszystko kwestia fundamentów
W zegarku za dwie stówy szukam mieszkań w centrum
Zakładam sprany tees Rasmentów
Chcę być nie na miejscu
Nie planuję ile metrów
Wszystko kwestia fundamentów
Czytam wersy z telefonu, który rozbiłem na progu domu
Domu? Wreszcie chyba go znalazłem
Lepsze czasy dzieciak, często myślę - chata marzeń
Raperzy - duża część ma problem z piciem albo nudne życie
Co do reszty, dajcie proszę znać jak to robicie
A jeśli nie jesteś asertywny, nie przesadzaj z wdzięcznością
Łatwo włożyć komuś tym do ręki ostrze, którym łatwo pociąć
Będzie mu granice twojej strefy komfortu
Jak chcesz bardzo podziękować, to uważaj komu
Pożyczyli rolki, dziś chcą w zamian samochodu
Doceniam, lecz nie zrobię z siebie niewolnika, ziomuś
Dalej na melanżach z Kacprem
Jakbyś umiał nawijać, miałbyś tutaj ksywę na okładce
Śmiejesz się, że co chwilę pierdolę ci, że chcę stąd zniknąć
Przeczytaj o sobie kilka fanfiction
W zegarku za dwie stówy szukam mieszkań w centrum
Zakładam sprany tees Rasmentów
Chcę być nie na miejscu
Nie planuję ile metrów
Wszystko kwestia fundamentów
W zegarku za dwie stówy szukam mieszkań w centrum
Zakładam sprany tees Rasmentów
Chcę być nie na miejscu
Nie planuję ile metrów
Wszystko kwestia fundamentów
Piszę tę płytę od kwietnia, a mamy luty dwa dwadzieścia
Czuję się naprawdę nieźle
Tamten rok kończyłem w częściach
Wolę nawinąć niż gadać więc nawet jak nie jest spoko
Uśmiecham się na zewnątrz szeroko
Sam zrobiłem sobie większość krzywd, które odczułem
A najgłupsze to uciekać gdzieś w samotność przed bólem
Dostrzegłem, że się ułożyło kiedy ogarnąłem, że ją lubię
Jestem swoim najnowszym ziomkiem - w skrócie
Przeżyłem tysiąc kryzysów wiary w ten projekt
I przeżyję drugie tyle niezależnie od tego co powiesz
Gdy tracę pewność siebie, rzucam okiem kawałek za plecy
I tyle mam tam chwil, gdy pytaliśmy: kurwa, to my?
Zrobiliśmy kilka rzeczy, które wykluczają przypadek
I to jest znowu dobra płyta
SBM, NOCNY, Janek, joł
W zegarku za dwie stówy szukam mieszkań w centrum
Zakładam sprany tees Rasmentów
Chcę być nie na miejscu
Nie planuję ile metrów
Wszystko kwestia fundamentów
W zegarku za dwie stówy szukam mieszkań w centrum
Zakładam sprany tees Rasmentów
Chcę być nie na miejscu
Nie planuję ile metrów
Wszystko kwestia fundamentów
W zegarku za dwie stówy szukam mieszkań w centrum
Zakładam sprany tees Rasmentów
Chcę być nie na miejscu
Nie planuję ile metrów
Wszystko kwestia fundamentów
W zegarku za dwie stówy szukam mieszkań w centrum
Zakładam sprany tees Rasmentów
Chcę być nie na miejscu
Nie planuję ile metrów
Wszystko kwestia fundamentów
Credits
Writer(s): Maksymilian Myszkowski, Jan Stanislaw Pasula
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
Other Album Tracks
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.