Warsaw Local Boy

Warsaw Local Boy!
Coś bym rozjebał, kiedy widzę bez flow na scenie chłopców
To żenada jak ich płyty wychodzące na wosku
Weteran co wali w kiblu, brudny cały od koksu
Biały jak pies Franek, idź się kurwo naprostuj
Nie mam siły już na wasze rady, mówię po prostu
Że to młody zgarnie tu największy kawałek tortu
Może kiedyś Cię zaproszę na zagranie supportu
Lehu mówił na to punk rock
Wiecznie żywy, go pozdrów lepiej

Warsaw Local Boy!
Warsaw Local Boy!
Warsaw Local Boy!
Warsaw Local Boy, Warsaw Local Boy!
Warsaw Local Boy!
Warsaw Local Boy!
Warsaw Local Boy!
Warsaw Local Boy, Warsaw Local Boy!

Nie mam siły
No nie mam siły na was, kurwa szkoda śliny, poszukamy zobaczymy
Szczerze kurwa nic nie jara mnie jak pitos, dźwięk maszyny
Modlę się tylko o zdrowie dla mojej rodziny, oh, oh, wow
Wbijam na top szybko, wbijam na top szybko
Dla Ciebie top top to po koncercie hotel z dziwką
Dla nas to jasne, gdybyś nie grał tego wieczoru w mieście
Poszłaby z każdym, kto by tu grał
Albo ten każdy już robił ją wcześniej
Jestem

Warsaw Local Boy!
Warsaw Local Boy!
Warsaw Local Boy!
Warsaw Local Boy, Warsaw Local Boy!
Warsaw Local Boy!
Warsaw Local Boy!
Warsaw Local Boy!
Warsaw Local Boy, Warsaw Local Boy!



Credits
Writer(s): Filip Gunia, Milosz Stepien
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link