HAUTE COUTURE

Benito, Ricci, młody Fifi

Głowy ciągle w chmurach, sumienie mam pure
Materiał na bazie, kaszmir a nie skun
Nie chcę rzeczy błahych, nie mam czapki z piór
Tamte zdobią szmaty, TUZZA haute couture
TUZZA haute couture, TUZZA haute couture
TUZZA haute couture, TUZZA haute couture

TUZZA haute couture, TUZZA haute couture

Kroją, szyją swoje grubą nicią
Nie celebruj życia jak nie jesteś celebrytą
Mam jeszcze tyle pracy
Haute couture, a nie w worku kot Bonifacy
Szyję se na miarę, żyję cacy, a nie w miarę
Wieczny odpoczynek w Polignano a Mare
Baby Balenciagi, szmaty, które zdobi ubiór
Baby Jagi co pod maską mają prêt-à-porter, a nie haute couture
Szedłem po nitce do kłębka, by przejrzeć jak przez tiul

Byłem kłębkiem nerwów,
Teraz spokój odkąd TUZZA haute couture (TUZZA haute couture)

Głowy ciągle w chmurach, sumienie mam pure
Materiał na bazie, kaszmir a nie skun
Nie chcę rzeczy błahych, nie mam czapki z piór
Tamte zdobią szmaty, TUZZA haute couture

TUZZA haute couture, TUZZA haute couture
TUZZA haute couture, TUZZA haute couture
TUZZA haute couture, TUZZA haute couture

Beni Haute Coutre
Ja se szyję własny krój, wszyscy tacy sami tu
Ja z innej bajki, latam w paski jak Gucio (Gucci)
Pszczółki masz na czapce, co z tego jak i tak łeb próżny
Wy różnicie się od siebie jak w paczce szlugi
TUZZA atelier jak Dapper Dan, Gucci

Wasza moda jedna modła
Chuj mnie biała torba, dzisiaj wolę Goyard (dzisiaj wolę Goyard)
Wyjebane mam, odkryłem fortel i se szyję własny strój
Wszyscy inni, prêt-à-porter, a TUZZA haute couture

Ja mam taki mood, że nie śledzę mód
Dzisiaj klikam mute, łykam sobie wino, łykam miód
Ona dzisiaj cute, to nie Czuux, ma za trzy k but
Rano trochę zadrapany obwiniam paryski bruk
U, Taco haute couture
Lecę blisko słońca nawet jak kapią krople z piór
Nie słucham Dedala, zwracam uwagę na detal
Nigdy w trybie auto, gdy odpalam autotune
A twój ziomo robi tu szum
Napalony jak Pepé Le Pew
Nie zapalę z nim gibona bo to skun
Niska tolerancja na zbyt wolne CPU
Typ chce tu udawać, że jest muzyk a to ćpun
U mnie leci smog Tuzzy, musze sprawdzić znowu Plume
Dzwoni kuzyn by zagadać o premierę nowych nut
Księżyc oświetla jej nagie ciało; Moon Mood
Na szyi meduza, z oczu płynie znów chłód

Ale topnieje lód, bo w jej żyłach lawa płynie
Ona ma kwaśną minę ale ta mina zaraz minie
Znowu siedzimy razem pijąc wino w Barrafinie
Tak mi ziomo życie płynie, fino alla fine
Fi-fino alla fine

Głowy ciągle w chmurach, sumienie mam pure
Materiał na bazie, kaszmir a nie skun
Nie chcę rzeczy błahych, nie mam czapki z piór
Tamte zdobią szmaty, TUZZA haute couture
TUZZA haute couture, TUZZA haute couture
TUZZA haute couture, TUZZA haute couture
TUZZA haute couture, TUZZA haute couture
(TUZZA haute couture)



Credits
Writer(s): Filip Szczesniak, Lukasz Raczka, Maciej Benda, Hubert Brocki, Konrad Zyrek
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link