Mistyk Sesz

Ściany, światła, ujrzałem boga i diabła
Rzekli, że życie to dla nich zagadka, to zbiorowa halucynacja
Racja, racja, życie to halucynacja
Racja, racja, życie to halucynacja

Obserwacja pokoju, ściany mieniących kolorów
Stworzone na drewnianym słoju schematach to magia
Chemiczne puzzle złożone przez boga nie mogły być
Wiem to już od małolata, latam
Ten świat, ten kwiat, cała cywilizacja
To konstrukcja w pełni przypadkowa, świetna konglomeracja
Świętych cząstek, szczątek gwiazd
Kwas niczym wrzątek parzy w duszę nas
Mój mały kątek galaktyki
Mój mistyk czas

Ściany, światła, ujrzałem boga i diabła
Rzekli, że życie to dla nich zagadka, to zbiorowa halucynacja
Racja, racja, życie to halucynacja
Racja, racja, ludzie to abominacja

Przestań porównywać mnie do mego pokolenia
Smutna generacja Z nie umie gonić marzenia
Ale jest nas paru młodych, innych, dziwnych
Którym życie się nie nudzi, ja wciąż szukam takich ludzi
Ja mam głowę pełną pomysłów
Mało umysłów ma takie biegi jak ja
Puste naćpane banie to dla mnie danie
Unikam potem ich ranię
Wykonane zadanie dla mnie lepsze niż ekstaza
Mów mi Picasso muzyki
A ty maluj bohomaza, faza

Ściany, światła, ujrzałem boga i diabła
Rzekli, że życie to dla nich zagadka, to zbiorowa halucynacja
Racja, racja, życie to halucynacja
Racja, racja, ludzie to abominacja



Credits
Writer(s): Bartosz Mokrski
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link