Był jeden w Breslau

Był jeden w Breslau chłop na schwał
Heinrich Zupitza się zwał

"Cupica". Mówi się "Cupica" a nie "Zupica". CU-PI-CA

Niektórzy "Cupitza" mówili
Ci, co go znacznie mniej lubili

A wielu było takich
Bo nie chcąc trafić za kratki
Zupitza ze swym kolegą
Się domyślacie dlaczego

Zhańbili się stałą współpracą
Z policji Breslau władzą
Na pasku chodzili Mocka
Który spuszczał ich z oka

Gdy swoje bandyckie czyny
Czyniły te szumowiny
Tarzali się w zbrodni błocie
I zarabiali krocie

Posłusznym będąc śledczemu
Cornelius Wirth – mózg tandemu
Wyrażał się za ich obu
Nie było lepszego sposobu

Bo kiedyś wspomniany Zupitza
I żadna to tajemnica
Nie oddał jakiś pieniędzy
No i wyrwali mu język
Piosenka dwóch bandytów Kurta Wirtha i Hansa Zupitzy
Ewidentnie zabawna. Ten duet jest dziwny, ponieważ
Zupitza jest niemową, może tylko używać "mhmm" "yyy" "uuu!" itp
To piosenka - symbol mockowej obsesji władzy nad innymi
Mock lubił mieć ludzi w garści
Dobrze się czuł w towarzystwie tych
Którzy byli od niego uzależnieni. Nie miał skrupułów



Credits
Writer(s): Konrad Wojciech Imiela, Grzegorz Tomasz Rdzak
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link