Epilog

Życie to sztuka akrobacji
Na linie bez asekuracji
Łazisz, by w końcu do kolacji
Bez satysfakcji siąść!

Życie ci w oczy sypie piaskiem
A ty się rano budzisz z wrzaskiem
Zakładasz swą kolejną maskę
Może już czas ją zdjąć?

Życie to sztuka akrobacji
Na linie bez asekuracji
Łazisz, by w końcu do kolacji
Bez satysfakcji siąść!

Życie ci w oczy sypie piaskiem
A ty się rano budzisz z wrzaskiem
Zakładasz swą kolejną maskę
Może już czas ją zdjąć?



Credits
Writer(s): Grzegorz Rdzak, Konrad Imiela
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link