Listy Do P.

(Chyba już pójdę nie?
Co tu będę tak sam siedział)

Mam coś do powiedzenia
Myśl do uwiecznienia w formie mp3
To sny o raju kumplach w swoim kraju
By udowodnić światu
Kuchnia Kadi tysiąc smaków produkuje
Abstrahuje od tematu dragów
Brachu, koncentruję się na fachu
Respektuję tych artystów, innych pasjonatów
Którzy chcą się wzbić nad zachód
Którzy chcą pokazać nasze szare bloki
W innym to obliczu, odbiciu zajebistości
Udowodnić, że to Polak z krwi i kości zrobi
(Halo??)
Tu diaspora z Pola, przekaz do centrali
Proszę nie sprzedawać duszy
Zwłaszcza za czterdzieści cali
Głosi plota, że tu żyła złota
Że zza okna widać niebios wrota
A tu pada wiecznie deszcz i pełno błota
Nie daj wpędzić się w kompleksy
Że my inni, biedni, mali
Niewolnicy chociaż biali
"Bieda umysł doskonali" mówi Kadi
Mówi Kadi I rymami zgrabnie wali

Obietnice zapomniane, pokolenia rozerwane
Kilometry pokonane, takie życie jest mi znane
Tysiące rodzin rozjebanych, łez wylanych oceany
Ból pożegnań przeżywany, miejsca swego brak

P.I.A.S.T, nie wstydź się
Tylko proszę nie zmień się
W karykaturę tego państwa
Kiedy bratnie duszę skaczą se do gardła
To hańba poważna
A to właśnie taki typ- stereotyp
Lubi waśnie, nosi PW na koszulce
Zawsze pierwszy jest do bicia
Mówi mi "Zdrajco wynocha!"
Pluje w twarz i ciałem miota
Młody pseudopatriota
Ale Boga kocha, osz to kurwa wiocha
Czym ci zawiniłem bracie
Że tak jedziesz jak po szmacie?
Przez to że myślę inaczej?
Czy to przez to że się tu pojawiam tylko na wakacje? Ah!
Po chuj oceniasz
Może zazdrość kurwa zżera?
Ale piękna młoda polsko
Ja wciąż bardzo ci dziękuję
Mimo że czasem się czuję
Jak odpadek, jak odrzutek
I chociaż emigrantem jestem
To cię dalej będę chwalić
Gdyby świat zapomniał o nas
To mój świat by się zawalił
Love ya, Kadi



Credits
Writer(s): Bartosz Mokrski
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link