To nie mój czas

Mam strzępy myśli w głowie, chaos, sam się w sobie gubię
I mało się uśmiecham, czy ja w sumie jeszcze umiem?
Inni po klubach, a ja w klubie niczym na obczyźnie
Tam ciągle czuję ciągły stan alarmu w organizmie

To chyba nie mój czas
Mam strzępy myśli w głowie, chaos, sam się w sobie gubię
I mało się uśmiecham, nie będę opium dla mas
Mam strzępy myśli w głowie, chaos, sam się w sobie gubię
I mało się uśmiecham, nie zachwycę was

Się gubię w tłumie, idę za nim choć nic nie rozumiem
Nie reaguję, w telefonie bzdury na Youtubie
Czytać nie lubię, intelektualnie na mieliźnie
Uwiłem swoje gniazdo w tej zamule i stęchliźnie

To chyba nie mój czas
Mam strzępy myśli w głowie, chaos, sam się w sobie gubię
I mało się uśmiecham, nie będę opium dla mas
Mam strzępy myśli w głowie, chaos, sam się w sobie gubię
I mało się uśmiecham, nie zachwycę was

W nicości tonę, w sumie nic mnie nie interesuje
Kobietę, dzieci, kumpli mym niebytem zaniedbuję
Inni po ślubach ogarnęli wszystko znakomicie
Awanse w pracy, mi się mówi że przegrywam życie
Jedzenie, cztery ściany, wszystko czego potrzebuję
I nie chcę żadnej zmiany, w życiu się nie zdecyduję
Obcych się boję, myśl o nich myślą o katakliźmie!
A w snach na scenie stoję, patrzą na mnie
Ja w bieliźnie!

To chyba nie mój czas!
Mam strzępy myśli w głowie, chaos, sam się w sobie gubię
I mało się uśmiecham, nie będę opium dla mas!
Mam strzępy myśli w głowie, chaos, sam się w sobie gubię
I mało się uśmiecham, to chyba nie mój czas!
Mam strzępy myśli w głowie, chaos, sam się w sobie gubię
I mało się uśmiecham, nie będę opium dla mas!
Mam strzępy myśli w głowie, chaos, sam się w sobie gubię
I mało się uśmiecham, nie zachwycę was!



Credits
Writer(s): Hajzer Adam Dariusz, Swoboda Leszek
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link