TO CO CHCE
Znowu lazy jestem, rzucam se za cztery, nie fugazy
Ja do nędzy nie dopuszczę, no bo teraz jestem lepszy
We gon' crazy in this bitch, aż dostanie epilepsji
A ze sceny kapie drip na wszystkich tutaj obecnych
Znowu lazy jestem, rzucam se za cztery, nie fugazy
Ja do nędzy nie dopuszczę, no bo teraz jestem lepszy
We gon' crazy in this bitch, aż dostanie epilepsji
A ze sceny kapie drip na wszystkich tutaj obecnych
Znów na zielono widzę, suko, ty znów palisz wroty
My gramy w innej lidze, kleisz się jak moje topy
Jak rzucam money, suko, chciałabyś mieć mojej floty
Ja mogę cię porobić ale dziś nie mam ochoty
Co ty, nie wkręcaj mi tu kitu, głupia zdziro
Twój chłopak jak hinata, bo się kryje za drużyną
My mamy taki haze, że zblazuje tobie ryło
Dziwko wdowa movement west, otwieramy swój babilon
Diva chciałaby mnie mieć ale trochę jest za płytka
Off the shits with the gang, najebany kręcę freestyle
Jak za barem sypię cash, to się łasi każda pizda
Jak za barem sypię flex, suka dokuje na przystań
Daj mi chain złoty, suko, daj mi swej cnoty suko
Zbieram hajs do kiermany, żeby tobie było głupio
Hunnid bunds chcę tu, suko, VVS chcę na ucho
Siedem suk, no i chain z wygrawerowanym sługą
No cap, pizdo, bo dwa jeden to mój blok
Double cup, sprite, piję henny, płonie top
Botan, ławka, RTK, pizdo, to mój spot
Ballin' out, lay up w kosz, robię duży skok
Ok hoe, let's go, pull up na osiedle
Zielony guap i nie mówię o kolendrze
Ty palisz reggie, mówisz, że są topy niezłe
Podbij po mój loud to cię przejdą, pizdo, dreszcze
Mówisz, że palisz OG ale jarasz chujnie
Ruchy na bloku, ale zaufałeś kurwie
Mój numer robi liczby niestety, a twój nie
ŁDZ na mapę zanim, kurwa, skończę w trumnie
Mówisz, że palisz OG ale jarasz chujnie
Ruchy na bloku, ale zaufałeś kurwie
Mój numer robi liczby niestety, a twój nie
ŁDZ na mapę zanim, kurwa, skończę w trumnie
Znowu lazy jestem, rzucam se za cztery, nie fugazy
Ja do nędzy nie dopuszczę, no bo teraz jestem lepszy
We gon' crazy in this bitch, aż dostanie epilepsji
A ze sceny kapie drip na wszystkich tutaj obecnych
Znowu lazy jestem, rzucam se za cztery, nie fugazy
Ja do nędzy nie dopuszczę, no bo teraz jestem lepszy
We gon' crazy in this bitch, aż dostanie epilepsji
A ze sceny kapie drip na wszystkich tutaj obecnych
Ja do nędzy nie dopuszczę, no bo teraz jestem lepszy
We gon' crazy in this bitch, aż dostanie epilepsji
A ze sceny kapie drip na wszystkich tutaj obecnych
Znowu lazy jestem, rzucam se za cztery, nie fugazy
Ja do nędzy nie dopuszczę, no bo teraz jestem lepszy
We gon' crazy in this bitch, aż dostanie epilepsji
A ze sceny kapie drip na wszystkich tutaj obecnych
Znów na zielono widzę, suko, ty znów palisz wroty
My gramy w innej lidze, kleisz się jak moje topy
Jak rzucam money, suko, chciałabyś mieć mojej floty
Ja mogę cię porobić ale dziś nie mam ochoty
Co ty, nie wkręcaj mi tu kitu, głupia zdziro
Twój chłopak jak hinata, bo się kryje za drużyną
My mamy taki haze, że zblazuje tobie ryło
Dziwko wdowa movement west, otwieramy swój babilon
Diva chciałaby mnie mieć ale trochę jest za płytka
Off the shits with the gang, najebany kręcę freestyle
Jak za barem sypię cash, to się łasi każda pizda
Jak za barem sypię flex, suka dokuje na przystań
Daj mi chain złoty, suko, daj mi swej cnoty suko
Zbieram hajs do kiermany, żeby tobie było głupio
Hunnid bunds chcę tu, suko, VVS chcę na ucho
Siedem suk, no i chain z wygrawerowanym sługą
No cap, pizdo, bo dwa jeden to mój blok
Double cup, sprite, piję henny, płonie top
Botan, ławka, RTK, pizdo, to mój spot
Ballin' out, lay up w kosz, robię duży skok
Ok hoe, let's go, pull up na osiedle
Zielony guap i nie mówię o kolendrze
Ty palisz reggie, mówisz, że są topy niezłe
Podbij po mój loud to cię przejdą, pizdo, dreszcze
Mówisz, że palisz OG ale jarasz chujnie
Ruchy na bloku, ale zaufałeś kurwie
Mój numer robi liczby niestety, a twój nie
ŁDZ na mapę zanim, kurwa, skończę w trumnie
Mówisz, że palisz OG ale jarasz chujnie
Ruchy na bloku, ale zaufałeś kurwie
Mój numer robi liczby niestety, a twój nie
ŁDZ na mapę zanim, kurwa, skończę w trumnie
Znowu lazy jestem, rzucam se za cztery, nie fugazy
Ja do nędzy nie dopuszczę, no bo teraz jestem lepszy
We gon' crazy in this bitch, aż dostanie epilepsji
A ze sceny kapie drip na wszystkich tutaj obecnych
Znowu lazy jestem, rzucam se za cztery, nie fugazy
Ja do nędzy nie dopuszczę, no bo teraz jestem lepszy
We gon' crazy in this bitch, aż dostanie epilepsji
A ze sceny kapie drip na wszystkich tutaj obecnych
Credits
Writer(s): Michal Noga, Daniel Kosior, Krystian Maciaszczyk
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
© 2025 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.