Na pół

Niby nic
W myślach szum
Nikt nie patrzy, jak ty
Niby nic
Miewam sny
W których chcę, abyś był

Tym, kto odbierze oddech mi
Tym, kto ułoży moje dni
Niemy film
W którym my odnajdziemy się dziś

W korytarzach tylu dziwnych miejsc
Drugi raz już nie nie spotkasz mnie
Mamy tylko chwilę, aby biec
Tak ulotnie, instynktownie
O tym wiem
Że nikt inny już nie zjawi się
By być blisko tak jak ty

Ja nie oddam cię już
Bo z nikim nie, nie chce dzielić się na pół
Ja nie oddam cię już
Bo nikt jak ty, nie rozumie mnie bez słów
Ja nie oddam cię już
Bo z nikim nie, nie chce dzielić się na pół
Ja nie oddam cię już
Bo nikt jak ty, nie rozumie mnie bez słów

Niby nic
6 zmysł
Uspokaja mnie, gdy
Gubię się w twojej grze
Tak bardzo chcę, abyś był
Tym kto odbierze oddech mi
Tym kto ułoży moje dni
Stary film
W którym my odnajdziemy się dziś

I w głębi czuję to
Że nikt inny już nie zjawi się
By być blisko tak jak Ty

Ja nie oddam cię już
Bo z nikim nie nie chcę dzielić się na pół
Ja nie oddam cię już
Bo nikt jak ty, nie rozumie mnie bez słów
Ja nie oddam cię już
Bo z nikim nie nie chcę dzielić się na pół
Ja nie oddam cię już
Bo nikt jak ty, nie rozumie mnie bez słów

By dzielić się na pół
By dzielić się na pół



Credits
Writer(s): Christian Karlström, Jarosław Markowski, Patryk Kumor, Sam Bennick
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link