Ona i on

Nasz płomień już dawno zgasł
Dawno brak nam sił
A zimne dialogi już nie umilają nam dni
Nawet Cię nie potrafię czuć, nagle nie pragnę Twoich ust
Nie czarujmy się, nie ma tu już nic... Już nic...

Jeszcze kiedyś będziemy jak ona i on
Uda nam się naprawić każdy błąd, każdy błąd
Jeszcze kiedyś znajdziemy to, czego wciąż nam brak
Może uwierzę w cuda tego dnia, tego dnia

Kolejny raz bezradnie w dłoniach kryję twarz
Tyle złych spraw niszczy nas, coraz szybciej płynie czas
W tym naszym filmie milion dramatycznych scen
Coraz dalej nas happy end, oby to był tylko sen
Rzadko świeci słońce, dosyć mamy burz
Czy to nadal my? Spójrz - ja miłości dawno nie widzę tu
To wszystko jest oparte tylko na pretensjach
Kochanie to klęska, otwarta wojna damsko-męska

Jeszcze kiedyś będziemy jak ona i on
Uda nam się naprawić każdy błąd, każdy błąd
Jeszcze kiedyś znajdziemy to, czego wciąż nam brak
Może uwierzę w cuda tego dnia, tego dnia
Jeszcze kiedyś będziemy jak ona i on
Uda nam się naprawić każdy błąd, każdy błąd
Jeszcze kiedyś znajdziemy to, czego wciąż nam brak
Może uwierzę w cuda tego dnia, tego dnia



Credits
Writer(s): Bartosz Zielony, Marcin Piotrowski
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link