Włosy na tshircie

Leci nowy Roddy Ricch, świat wokół się zmienia
Czuję się tak jak on, po wyjściu z więzienia
Kocham się tu z Tobą dziś, miłość to ściema
Mówiłem wtedy, a czuję wstyd
Starego Filipa we mnie już nie ma
Mam Twoje włosy na spranym t-shircie
Na płycie wspominam w co drugim wersie
Całuję w usta Cię przed zaśnięciem
Nie ma Cię obok, to patrzę na zdjęcie
Pod koniec roku byłem na zakręcie
Wszędzie te dragi, te dupy, backstage
Siana jest dużo, ty chciałbyś więcej
Na jego widok tu każdy jest sępem
Władza jest walką, ludzie jej pragną
Za nią zabiją tak jak Ciro Di Marzio
Wyciągasz banknot, kruszysz to kartą
Potem wychodzisz zapalić na balkon

Szczęście mam jakie nigdy nie czułem
Wszystko przede mną, jakbym zdał maturę
Życie przеd sobą, chcę pełną pulę
Jak siądzie płyta się nie przеjmuję

Twoje mam włosy na spranym t-shircie
Całuję mocno Cię przed zaśnięciem
Nie ma Cię obok, to patrzę na zdjęcie
To znaczy więcej niż tysiąc słów
Nie wiem jak będzie, ale wiem, że będzie
Wracam do Ciebie po każdym weekendzie
Scena jest fajna, ale moje miejsce
Tylko przy Tobie, obok tych ust

Twoje mam włosy na spranym t-shircie
Całuję mocno Cię przed zaśnięciem
Nie ma Cię obok, to patrzę na zdjęcie
To znaczy więcej niż tysiąc słów
Nie wiem jak będzie, ale wiem, że będzie
Wracam do Ciebie po każdym weekendzie
Scena jest fajna, ale moje miejsce
Tylko przy Tobie, obok tych ust

Wracam do Ciebie po każdym weekendzie
Na scenie czuje się tak jak dream chaser
Nigdy nie powiem, że to daje pensję
Nie mam ambicji by wyjechać Mercem już
A na mojej dłoni tusz, jak nie wyjdzie, no to cóż
Nigdy nie uwierzę już, nigdy nie uwierzę już
Najlepsza płyta o tym, że kocham
Nie o tym, że siano i blisko złota
Droga po sławę, to moja Golgota
Dusi mnie mocno tak jak Garota
Ale to dla Ciebie mogę pójść do Tyry
I nie widzieć w tym problemu
W planach mam to i zrobię
Bo moje podejście jest inne od raperów

U mnie "No regrets" jak na płycie Marshall
Zrobiłem tu, co miałem, jak chłopak z małego miasta
Mam tyle dobrych przeżyć, że bitów mi nie starcza
Robię powoli ruchy, moje życie to plansza

Twoje mam włosy na spranym t-shircie
Całuję mocno Cię przed zaśnięciem
Nie ma Cię obok, to patrzę na zdjęcie
To znaczy więcej niż tysiąc słów
Nie wiem jak będzie, ale wiem, że będzie
Wracam do Ciebie po każdym weekendzie
Scena jest fajna, ale moje miejsce
Tylko przy Tobie, obok tych ust

Twoje mam włosy na spranym t-shircie
Całuję mocno Cię przed zaśnięciem
Nie ma Cię obok, to patrzę na zdjęcie
To znaczy więcej niż tysiąc słów
Nie wiem jak będzie, ale wiem, że będzie
Wracam do Ciebie po każdym weekendzie
Scena jest fajna, ale moje miejsce
Tylko przy Tobie, obok tych ust



Credits
Writer(s): Michal Alan Kulesza, Jan Filip Marcinek
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link