Olewam jutro

Na początku chciałbym chyba podziękować, na serio paru typom (serio)
Bo sceptycznie podchodziłem, żeby wrzucić numer tylko
No a odbiór mnie zaskoczył, znikąd ziomal, siedzę z fajką (yo)
Pozdro Roszul taki klimat macie tylko na Sajko (haha, yo)
To początek jak testament moje piekło (piekło)
Chwycę Boga jak Light Turner i zostawię Tobie Death Note (Death Note)
Świat jest mój to i mi daje w końcu kurwa czego chcę (oh)
Żebym raz jak Tet zaśpiewał moje życie to sen (sen, oh)
Dzięki Julek za kop w dupę jak od wujka
Prędzej poszedłbym na studia niż poszedłbym do studia
A mam serce do zajawek i znudziło mi się bycie (oh)
Nie zgotuję syfu, bo znalazłem przepis na życie (proste)
I biorę kurwa co jest moje, to zabawa jak lego (lego)
Składam wersy co pasują tak jak Szroeder do Quebo (Quebo)
Dzięki mała za opinie, bo mnie mogły tak ponieść (oh)
Dwa ostatnie są dla Ciebie bo najlepsze na koniec (oh)

Olewam dzisiaj jutro, biorę życie w moje łapy
Żadne wady mnie nie skłonią żeby pytać jak żyć
Same plusy jak wariaty, staram się i nic po za tym
Ci nie powiem żeby żyć se z takim luzem jak my

Olewam dzisiaj jutro, biorę życie w moje łapy
Żadne wady mnie nie skłonią żeby pytać jak żyć (e-e)
Same plusy jak wariaty, staram się i nic po za tym (haha)
Ci nie powiem żeby żyć se z takim luzem jak my

Ostatnio w Żabce już wołali na mnie - SIEMA RAPER (siema)
Taki dystans, że uśmiechem kurwa biorę to na klatę
Nawet, Kstyk mi podał łapę nie ma nic na tacy
Ziomy wiedzą przecież kurwa ile w to włożyłem pracy, co nie?
Nie gram tu na remis, ale daj mi chwilę
Póki pracę mam to będzie dla mnie hobby w weekend (oh)
Coś mi mówią, że mam talent i mi średnio się podoba
Jak skracają cztery lata pracy do jednego słowa (kurwa)
Chociaż w sumie zajebałem ogólniaka przez zajawki (yo)
Związki, ławki, serio fajnie jest być czasem w centrum akcji
Ale, chyba wyszedł ze mnie tamten wariat
Albo nie mam już okazji albo lubię mówić, że ogarniam
Mamy tylko jedno życie je buduje poważnie (poważnie)
Jak szesnaście miałem w szkole mi wróżyli porażkę
Kurwa, może przez to później miałem już ją w dupie (oh)
Bo nie chciałem żyć jak powinienem tylko tak jak lubię
Pozdro Junes

Biorę życie w moje łapy
Żadne wady mnie nie skłonią żeby pytać jak żyć
Same plusy jak wariaty, staram się i nic po za tym
Ci nie powiem żeby żyć se z takim luzem jak my

Olewam dzisiaj jutro, biorę życie w moje łapy
Żadne wady mnie nie skłonią żeby pytać jak żyć
Same plusy jak wariaty, staram się i nic po za tym
Ci nie powiem żeby żyć se z takim luzem jak my

Życie, to tylko chwila
Idę swoją drogą, jak mogę się staram
Mam obok siebie tych, których chciałem mieć
Najcenniejszy towar, żyję marzeniem
Życie, to tylko chwila
Idę swoją drogą, mile minął każdy dzień
Mam obok siebie tych, których chciałem mieć
Mam w odtwarzaczu beat, który chciałem zjeść (zjeść, zjeść)



Credits
Writer(s): Boger
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link