Smutna piosenka
Ta cypisolo czas się wieszać 2 rok później
Posłuchaj tego
Jedziemy
Czas się wieszać 2
4 dzień ćpania
Już nie wyrabia bania
4 dzień ćpania
A ja nie do poznania
Jest do wywąchania bardzo dobry temat
Brać czy nie brać o to jest dylemat
I lecę jak burza
Ten syf mnie odurz
Wciągam lepiej niż niejeden odkurzacz
Byłem młody to tańczyłem
Wtedy było cool
Pozostało mnóstwo dziur
I runąłem jak mur
Doskonale znam ból
Upadek i wzloty
Tych za wiele nie było
Sam gnój i kłopoty
Raniłem najbliższych
Manipulacja w palcu
Jak zacząłem w kwietniu to kończyłem w marcu
Możesz na mnie liczyć jak jest hajs do zabawy
A tak to zawijam i nie było sprawy
I nie było tematu i nie wywala z kapci
Wjebane po całości jak obiad u babci
Dla ciebie to tylko smutna piosenka (piosenka)
A dla mnie schiza i jebana męka (oj męka)
Gdy psycha klęka i płaczę nocami (nocami)
Wiem że nie będziemy już tacy sami (już nigdy)
To ostatni dzień jutro już nie biorę
W lustrze widzę tylko pierdoloną zmorę
Jutro już nie biorę obietnice chuja warte
Ledwo wstaje rano i już biorę kartę
I robię tą zwije jak nie to się zabije
Wpadłem w schizofrenie i nie wiem czy żyje
Boje się ludzi trudno wyjść z domu
Łapie paranoje i nie ufam już nikomu
Najsilniejsi przetrwają tylko tych jest tu mało
Trudno z tego wyjść jak raz się wjebało
Nie mogę się skupić znów ten syf muszę kupić
Muszę mordo upić bo cały chodzę
A tobie nie po drodze z kimś takim jak ja
On pije, on ćpa, on z głową ma
Czujecie się lepsi palcami wytykacie
Czujecie się ważniejsi i się wywyższacie
Dla ciebie to tylko smutna piosenka (piosenka)
A dla mnie schiza i jebana męka (oj męka)
Gdy psycha klęka i płaczę nocami (nocami)
Wiem że nie będziemy już tacy sami (już nigdy)
Nienawidzę kurwa ludzi i tego systemu
Jak zawsze silniejszy chce dojebać słabszemu
Tu nic nie pomoże żaden psycholog
Na twoje wołanie głuchy jak laryngolog
Uaktywniony potwór a ty znów mnie potępisz
Znów mnie gnębisz i dlatego spierdalaj
Nigdy nie zrozumie co czuje taki człowiek
Gdy nadchodzi noc i nie może zmrużyć powiek
Nigdy nie zrozumiesz takiego cierpienia
Tam są drzwi dziękuje do widzenia
Dla ciebie to tylko smutna piosenka (piosenka)
A dla mnie schiza i jebana męka (oj męka)
Gdy psycha klęka i płaczę nocami (nocami)
Wiem że nie będziemy już tacy sami (już nigdy)
Posłuchaj tego
Jedziemy
Czas się wieszać 2
4 dzień ćpania
Już nie wyrabia bania
4 dzień ćpania
A ja nie do poznania
Jest do wywąchania bardzo dobry temat
Brać czy nie brać o to jest dylemat
I lecę jak burza
Ten syf mnie odurz
Wciągam lepiej niż niejeden odkurzacz
Byłem młody to tańczyłem
Wtedy było cool
Pozostało mnóstwo dziur
I runąłem jak mur
Doskonale znam ból
Upadek i wzloty
Tych za wiele nie było
Sam gnój i kłopoty
Raniłem najbliższych
Manipulacja w palcu
Jak zacząłem w kwietniu to kończyłem w marcu
Możesz na mnie liczyć jak jest hajs do zabawy
A tak to zawijam i nie było sprawy
I nie było tematu i nie wywala z kapci
Wjebane po całości jak obiad u babci
Dla ciebie to tylko smutna piosenka (piosenka)
A dla mnie schiza i jebana męka (oj męka)
Gdy psycha klęka i płaczę nocami (nocami)
Wiem że nie będziemy już tacy sami (już nigdy)
To ostatni dzień jutro już nie biorę
W lustrze widzę tylko pierdoloną zmorę
Jutro już nie biorę obietnice chuja warte
Ledwo wstaje rano i już biorę kartę
I robię tą zwije jak nie to się zabije
Wpadłem w schizofrenie i nie wiem czy żyje
Boje się ludzi trudno wyjść z domu
Łapie paranoje i nie ufam już nikomu
Najsilniejsi przetrwają tylko tych jest tu mało
Trudno z tego wyjść jak raz się wjebało
Nie mogę się skupić znów ten syf muszę kupić
Muszę mordo upić bo cały chodzę
A tobie nie po drodze z kimś takim jak ja
On pije, on ćpa, on z głową ma
Czujecie się lepsi palcami wytykacie
Czujecie się ważniejsi i się wywyższacie
Dla ciebie to tylko smutna piosenka (piosenka)
A dla mnie schiza i jebana męka (oj męka)
Gdy psycha klęka i płaczę nocami (nocami)
Wiem że nie będziemy już tacy sami (już nigdy)
Nienawidzę kurwa ludzi i tego systemu
Jak zawsze silniejszy chce dojebać słabszemu
Tu nic nie pomoże żaden psycholog
Na twoje wołanie głuchy jak laryngolog
Uaktywniony potwór a ty znów mnie potępisz
Znów mnie gnębisz i dlatego spierdalaj
Nigdy nie zrozumie co czuje taki człowiek
Gdy nadchodzi noc i nie może zmrużyć powiek
Nigdy nie zrozumiesz takiego cierpienia
Tam są drzwi dziękuje do widzenia
Dla ciebie to tylko smutna piosenka (piosenka)
A dla mnie schiza i jebana męka (oj męka)
Gdy psycha klęka i płaczę nocami (nocami)
Wiem że nie będziemy już tacy sami (już nigdy)
Credits
Writer(s): Racicki Cyprian
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
Other Album Tracks
Altri album
- Remiza (feat. Mokra Jolanta) - Single
- Między Regałami (feat. Mokra Jolanta) - Single
- Gorętsza Od Diabła (feat. Mokra Jolanta) - Single
- Ich Liebe Dich
- Swędzi Mnie Dziura (feat. Mokra Jolanta) - Single
- Mam Luz
- Pasterka (Kolęda 2023)
- Szybszy Od Kota
- Moc & Energia
- Nikt Nie Ziewa - Single (feat. Mokra Jolanta) - Single
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.