Zorze

Jak przyznać się, powiedzieć, ze już nie mogę, gdy
Nie słucha nikt, widząc tylko to co na stole
Wyłożę połowę, siebie gubiąc po drodze
Zmęczony tak, bo w oknach świecą bladoniebieskie zorze

Zatrzymuję, powstrzymuję oddech (oddech)
Nucąc głuchą, kończącą melodię
Zatrzymuję, powstrzymuję oddech
Chcę odejść, już odejść
Zatrzymuję, powstrzymuję oddech
Nucąc głuchą, kończącą melodię
Zatrzymuję, powstrzymuję oddech
Chcę odejść, już odejść

Na chwilę jest lepiej, choć tę chwilę straciłem nie raz
Bez przerwy wkurwiony, że czego nie zrobię
To ciągle wychodzi nie tak, to nie ja
Zmieszany z kawałków szkła, w każdym odbija się inna twarz
I każda by chciała skręcić mi kark, no to

Po co wciąż siedzieć tu?
Blednąc pod gradem słów? Bo niby coś mówią
Ale i tak każdy jest sam, tu każdy jest sam
Samotność męczy znów, nie widać ruchów warg
A puste spojrzenia pełne od strat, pełne od strat

Stać się powietrzem
Nie czuć już więcej, nie

Zatrzymuję, powstrzymuję oddech (oddech)
Nucąc głuchą, kończącą melodię
Zatrzymuję, powstrzymuję oddech
Chcę odejść, już odejść
Zatrzymuję, powstrzymuję oddech
Nucąc głuchą, kończącą melodię
Zatrzymuję, powstrzymuję oddech
Chcę odejść, już odejść

Chcę odejść, już odejść
Chcę odejść, już odejść
Stać się powietrzem
Nie czuć już więcej (więcej!)

Zatrzymuję, powstrzymuję oddech (oddech!)
Nucąc głuchą, kończącą melodię
Zatrzymuję, powstrzymuję oddech
Chcę odejść, już odejść (chcę odejść, już odejść!)
Zatrzymuję, powstrzymuję oddech (oddech!)
Nucąc głuchą, kończącą melodię (melodię!)
Zatrzymuję, powstrzymuję oddech
Chcę odejść, już odejść



Credits
Writer(s): Tomashh
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link