21 listopada 2020

Kurwa, nie wierzę, że jestem teraz w tym miejscu i to piszę
Serio, nie chciałabym nigdy tego powtarzać

Nigdy nie myślałam, że napiszę dissa
Ale ile można słuchać kłamstw na swój temat?
Ciągle przedstawiana jako ta najgorsza
Wszystkim podobał się taki schemat
Więc przyszedł czas, kiedy nie bałam się odpowiedzieć
Bo słowa zaczęły mieć jakąś siłę
A, gdy ktoś mi zaczął przeszkadzać w życiu
Mógł już powoli szykować mogiłę
Myślałam, że na disstracku się skończy
Każdy zrozumie wytknięte mu błędy
Dziś zastanawiam się, czy to słuszne?
Wiem dokąd idę, ale nie wiem którędy
Pewnie jeszcze kogoś zwyzywam
Ale wiedzcie, że chciałabym prowadzić dialog
Wiem, że powinniśmy się wszyscy wspierać
W kupie jest łatwiej, bo jest nas mało
Lecz ciągle mam takie dziwne wrażanie
Co przyjaciele szeptają na ucho?
Czy nadal jestem tematem rozmów?
Chyba z moim zaufaniem jest krucho
Skąd ona wie co mówiłam na osobności?
Czy wynajęła jakiegoś agenta?
Wybaczyłam ci całe głupie zachowanie
Ale wiedz, że moja głowa pamięta
Mówisz mi, że jestem jedyna
Potem opowiadasz o czym rozmawiasz z tą laską
Ciągle sobie gadacie po nocach
Podobno się nie przyjaźnicie i darzysz ją łaską
Czy pamiętasz jak doszło do nieporozumienia?
Przeczytaliście prywatne wiadomości na opak
Szkoda, że poinformowałaś mnie o tym tak późno
A najpierw dowiedziałaś się co o mnie myśli ten chłopak
Weź ty się kurwa w końcu zdecyduj
Czego ty w końcu chcesz od życia
Po co robisz ze mną kolejny projekt?
Jeśli ja jestem od decyzji, a ty od bycia
Czasem zastanawiam się, po co to robię
Piszę jakiś tekst dla czyjejś refleksji
Zaśpiewa te słowa, a i tak nie zrozumie
Tak, jakby nabawił się dysleksji



Credits
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link