Zły

Palą się fury moich braci na mieście
Na szczęście sprawca był za głupi na zemstę
Oh-oh szmato jak idziesz na hotel z moim braciakiem
To jak wraca do nas kurwo ma mieć uśmiech na japie

Lubię kasę, lubię seks (czekaj jeszcze raz, za słabe to było)
Lubię tą forsę, bo nigdy nie miałem jej kurwa
Prr, pow
Benzo i wódka

Tu, tu, tu, tu, tu same dresy i Nike'i
Łyse głowy, dredy, blanty, wąsy jak Taco ma Mati
Nikt mnie nie oszukał tyle razy co ja siebie sam
Oh-oh-oh, jestem pojebem, co mam ci szmato powiedzieć?

Zabierz mi alko, zabierz jazz
Zabierz mi serce, proszę Cię
Kochanie, boli mnie, boli mniе, kurwa
Wychował wpierdol, zasady z podwórka
Noszę G za uchem, to epoka lodowcowa
Alе jak? Ale co? Cały w lodzie za sto koła

Zarzuca mi zmiany hejter (ooh)
Co jest z Tobą Mati? (co?)
Robię sobie jajka z rapu (u, u, u)
Nawinę najchujowsze gówno i tak jestem jak gargulec z betonu, kurwa
Nikt mnie tutaj nie ruszy
Czasem się tylko kruszę od burzy

Ona kocha jak ją biję, łapię za szyje
Ona pyta kiedy wbiję, halo, chociaż na chwile, halo
Trr-trr, twoja dziewczyna nie odbiera
Spokojnie, oddzwoni jak się skończy melanż

Mówię o rapie nie szmacie do chuja, najgłośniej!
Ona kocha jak ją biję, odbierz proszę, łapię za szyje
Ona pyta kiedy wbiję, chociaż na chwile, halo kurwa
Twoja dziewczyna nie odbiera
Spokojnie, oddzwoni jak się skończy melanż

Zanim mi wleciał pierwszy milion, siedzę w dresie w golfie trzy
Przez adapter na kasety, przepalamy nowy styl (u, u, prrra)

Yo! Do zmalałego polotu
Nie zapomnij dziwko, ile na to zeszło potu
Ilu typów mówi mi, że jestem kocur (kici, kici)
Zobacz ilu jeszcze leszczy
Dookoła zdechły pszczoła

Nie stać mnie na cztery koła
I tak zajebiście latam
I tak fruwam sobie dookoła
A ona kocha jak ją kocham
Kocha jak ją kocham, Zdechły Osa

Ona kocha jak ją biję, że to niby słabo płynie?
Ona pyta kiedy wbiję, chyba śnisz skurwysynie, halo
Trr-trr, twoja dziewczyna nie odbiera
Spokojnie, oddzwoni jak się skończy melanż

Ona kocha jak ją biję, odbierz proszę, łapię za szyje
Ona pyta kiedy wbiję, chociaż na chwile, halo kurwa
Twoja dziewczyna nie odbiera
Spokojnie, oddzwoni jak się skończy melanż



Credits
Writer(s): Mateusz Szpakowski, Zdechły Osa
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link