Payday
Ziomuś, wyrosłem na ośce bez silikonu
Chłopaki mieli prościej, kiedy naprawiali okno komuś
Nie ma cię na tyłach, nie ma cię na czole korowodu
Jak matka mnie rodziła, odbierałem poród
Na stopie mam buta, a w bucie mam stopę
Na bucie mam drogę, na drodze pieniądze
Na kwicie mam ruchy, na ruchach mam torbę
Za torbę mam flotę, tak, że ja pierdolę
Mordo się widzimy na dole
Zabijam te kurwy na stole
Wychodzę na ludzi po swoje
To ja chodzę ludziom po głowie (ej)
Nie wiesz co jest pięć, wiesz co "0.7"
Jebać rap, jebać krzesła, bo na obu właśnie siedzę
Jadłem kwas, brałem teścia, choć nie byłem na obiedzie
Jebać was, jebać media, zmarłem jak miały sumienie
Przez dwa dni wpierdalam pory, słucham tylko Kory
Lekarz mi powiedział, "Młody, jesteś kurwa chory"
Twoja bitch ma duże rogi, bo słuchała Kozy
Jebać psy, saltem przesadzam wam wysokie sądy
Ja nowy John, twoje bity robił szon
Mój robił rododendron i to wyjebany sztos
Moje ryby mają głos, moje ryby zbiorą cło
Z twojej kliki dawaj grosz, bo ci obmaluję krwią ryj
A do bitów mam wenę, jak Koza w tekście
I na pewno będzie latało to po twoim mieście
Ortalion XL, bo w L się nie mieszczę
Robię pengę i jeszcze chcę więcej
Możesz wejść do mej głowy, ale nie wejdziesz na backstage
Mam pojebany stan, jak kukułcze gniazdo
A ty pomyślałeś kiedyś, że Koza i Barto
Wjebią się na bit jak na Wietnam, Sajgon?
Jesteś główną atrakcją, tego jebanego parku
Fajnie dziewczynko, że przesłuchałaś Astro
Ale my się zawijamy i jedziemy na gastro
Mocne pato jak mocne w gębie
Patrzysz na nas, pomyśl kto ma kiełbie we łbie
Latamy do beatu jak w Kato, Mayday
To stan jakbyś miał co dzień payday
Suko chodzę na techniawy i mam wiecznie payday (payday)
Dziwko jadę se do Wawy, a ty siedź w tym kurwa piekle
Ja pierdolę twe obawy i nie siedzę na tym krześle
Nie podpieramy tu ściany, stoły są nam niepotrzebne
(Payday, payday, payday, payday)
(Payday, payday, payday, payday)
Ja nowy John, twoje bity robił szon
Mój robił rododendron i to wyjebany sztos
Moje ryby mają głos, moje ryby zbiorą cło
Z twojej kliki dawaj grosz, bo ci obmaluje krwią ryj
Ja nowy John, twoje bity robił szon
Mój robił rododendron i to wyjebany sztos
Moje ryby mają głos, moje ryby zbiorą cło
Z twojej kliki dawaj grosz, bo ci obmaluje krwią ryj
Payday (mayday), payday (mayday), payday (mayday), payday (mayday)
Payday (mayday), payday (mayday)
Chłopaki mieli prościej, kiedy naprawiali okno komuś
Nie ma cię na tyłach, nie ma cię na czole korowodu
Jak matka mnie rodziła, odbierałem poród
Na stopie mam buta, a w bucie mam stopę
Na bucie mam drogę, na drodze pieniądze
Na kwicie mam ruchy, na ruchach mam torbę
Za torbę mam flotę, tak, że ja pierdolę
Mordo się widzimy na dole
Zabijam te kurwy na stole
Wychodzę na ludzi po swoje
To ja chodzę ludziom po głowie (ej)
Nie wiesz co jest pięć, wiesz co "0.7"
Jebać rap, jebać krzesła, bo na obu właśnie siedzę
Jadłem kwas, brałem teścia, choć nie byłem na obiedzie
Jebać was, jebać media, zmarłem jak miały sumienie
Przez dwa dni wpierdalam pory, słucham tylko Kory
Lekarz mi powiedział, "Młody, jesteś kurwa chory"
Twoja bitch ma duże rogi, bo słuchała Kozy
Jebać psy, saltem przesadzam wam wysokie sądy
Ja nowy John, twoje bity robił szon
Mój robił rododendron i to wyjebany sztos
Moje ryby mają głos, moje ryby zbiorą cło
Z twojej kliki dawaj grosz, bo ci obmaluję krwią ryj
A do bitów mam wenę, jak Koza w tekście
I na pewno będzie latało to po twoim mieście
Ortalion XL, bo w L się nie mieszczę
Robię pengę i jeszcze chcę więcej
Możesz wejść do mej głowy, ale nie wejdziesz na backstage
Mam pojebany stan, jak kukułcze gniazdo
A ty pomyślałeś kiedyś, że Koza i Barto
Wjebią się na bit jak na Wietnam, Sajgon?
Jesteś główną atrakcją, tego jebanego parku
Fajnie dziewczynko, że przesłuchałaś Astro
Ale my się zawijamy i jedziemy na gastro
Mocne pato jak mocne w gębie
Patrzysz na nas, pomyśl kto ma kiełbie we łbie
Latamy do beatu jak w Kato, Mayday
To stan jakbyś miał co dzień payday
Suko chodzę na techniawy i mam wiecznie payday (payday)
Dziwko jadę se do Wawy, a ty siedź w tym kurwa piekle
Ja pierdolę twe obawy i nie siedzę na tym krześle
Nie podpieramy tu ściany, stoły są nam niepotrzebne
(Payday, payday, payday, payday)
(Payday, payday, payday, payday)
Ja nowy John, twoje bity robił szon
Mój robił rododendron i to wyjebany sztos
Moje ryby mają głos, moje ryby zbiorą cło
Z twojej kliki dawaj grosz, bo ci obmaluje krwią ryj
Ja nowy John, twoje bity robił szon
Mój robił rododendron i to wyjebany sztos
Moje ryby mają głos, moje ryby zbiorą cło
Z twojej kliki dawaj grosz, bo ci obmaluje krwią ryj
Payday (mayday), payday (mayday), payday (mayday), payday (mayday)
Payday (mayday), payday (mayday)
Credits
Writer(s): Bartlomiej Gargula, Kamil Bialaszek
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.