To stary film sprzed lat
W sobotni wieczór, kiedy czasu dość
Gdy dobrych wspomnień nie brak mi po dniu
Na wolnej ławce lubię siąść
Popatrzeć z boku na śródmiejski ruch
Dziewczyny są zajęte Bóg wie czym
Tramwaje ulatują w świateł kurz
Zamykam wtedy oczy i
Zupełnie inny film oglądam już
To stary film sprzed lat
To trochę śmieszny świat
Cienie miasta, "Światła rampy"
I "Wszystko na sprzedaż"
Pocztówka z dwojgiem serc
Poezja, światło świec
On i ona, ta uroda
I ich urok ten
Pianista gra, dziewczyna łzę ociera
Lubi dreszcz lirycznych scen
W jej życiu proza dnia
A tutaj zawsze happy end
Happy end, oh yeah
A potem z miasta wracam sam, nie sam
Neony przekrzykują młodą noc
Dla tej dziewczyny, którą znam
To zakończenie z filmu chciałbym wziąć
To stary film sprzed lat
To trochę śmieszny świat
Cienie miasta, "Światła rampy"
I "Wszystko na sprzedaż"
Pocztówka z dwojgiem serc
Poezja, światło świec
On i ona, ta uroda
I ich urok ten
Pianista gra, dziewczyna łzę ociera
Lubi dreszcz lirycznych scen
W jej życiu proza dnia
A tutaj zawsze happy end
Happy end, oh yeah
Gdy dobrych wspomnień nie brak mi po dniu
Na wolnej ławce lubię siąść
Popatrzeć z boku na śródmiejski ruch
Dziewczyny są zajęte Bóg wie czym
Tramwaje ulatują w świateł kurz
Zamykam wtedy oczy i
Zupełnie inny film oglądam już
To stary film sprzed lat
To trochę śmieszny świat
Cienie miasta, "Światła rampy"
I "Wszystko na sprzedaż"
Pocztówka z dwojgiem serc
Poezja, światło świec
On i ona, ta uroda
I ich urok ten
Pianista gra, dziewczyna łzę ociera
Lubi dreszcz lirycznych scen
W jej życiu proza dnia
A tutaj zawsze happy end
Happy end, oh yeah
A potem z miasta wracam sam, nie sam
Neony przekrzykują młodą noc
Dla tej dziewczyny, którą znam
To zakończenie z filmu chciałbym wziąć
To stary film sprzed lat
To trochę śmieszny świat
Cienie miasta, "Światła rampy"
I "Wszystko na sprzedaż"
Pocztówka z dwojgiem serc
Poezja, światło świec
On i ona, ta uroda
I ich urok ten
Pianista gra, dziewczyna łzę ociera
Lubi dreszcz lirycznych scen
W jej życiu proza dnia
A tutaj zawsze happy end
Happy end, oh yeah
Credits
Writer(s): Mieczyslaw Kondratowicz Jan, Leon Maliszewski Aleksander
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
Other Album Tracks
Altri album
- Po prostu Krawczyk. Antologia przebojów
- Horyzont
- Duety
- Jestem Twój Piosenki Leonarda Cohena w tłumaczeniu Macieja Zembatego
- Pol Wieku Czlowieku (Edycja Specjalna)
- Gore Gwiazda Jezusowi Koledy Na Goralska Nute
- Tak wielu ludzi (Krzysztof Krawczyk Antologia)
- Andrzej Kosmala & Ryszard Kniat 'Nasze piosenki', Vol. 2 "Gdy nam śpiewał Elvis Presley"
- Jak minął dzień
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.