To co zdarza się raz

Jeden grosz, rzucony byle gdzie
Jedna chwila niestraconych szans
Jedna myśl, na dobre i na złe
To, co zdarza się naprawdę raz

Niebo w ogniu, ziemia w ogniu
Dni równy bieg
Ktoś odchodzi, aby wrócił ktoś
Czy odnajdę w wielkim mieście
Swój drugi brzeg?
Czy nad rzeką zdarzeń rzucę most?

Jeden list, pożółkły chyba już
I rozmowy długie, aż po brzask
Jeden dzień, wtulony w nocy chłód
To co zdarza się naprawdę raz

Niebo w ogniu, ziemia w ogniu
Dni równy bieg
Ktoś odchodzi, aby wrócił ktoś
Czy odnajdę w wielkim mieście
Swój drugi brzeg?
Czy nad rzeką zdarzeń rzucę most?

Jeden wiersz, zaledwie parę słów
I ta pamięć, w której nie brak nas
Jeden błąd, dzielony pół na pół
To, co zdarza się naprawdę raz



Credits
Writer(s): Seweryn Krajewski, Janusz Kondratowicz
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link