Pożegnanie

Zakochanie nie było błędem
Ale ludzie odznaczają się obłędem
Na mej szyi zacisnęli mocną pętlę
I poczęstowali pigułkami, teraz jestem
W dziwnej śpiączce chodząc po pustkowiach, moje serce
Błaga o kropelkę, mózg mój karmi serce deszczem
Ono wciąż odmawia, bo wie co dla nas najlepsze
Nie słuchałem obu, teraz czuję tylko dreszcze

Może ktoś obudzi się i wezwie pogotowie
Może ktoś ocuci mnie i będę mógł się podnieść
Jeszcze mam nadzieję i do śmierci już nie spocznę
Stało się słuchaczu, musisz wiedzieć, będzie dobrze
Jeśli dziś odejdę, to przynajmniej przeżyj ty
Jeśli dręczą cię koszmary, proszę, nie ignoruj ich
Ciężko jest na bitwach z samym sobą, dobrze wiem
Błagam cię, zostań przy życiu, tej historii nadaj sens

Odpływam stąd
Odpływam stąd
Odpływam stąd
A tak bardzo chcę żyć
A tak bardzo chcę żyć
(We have ignition... and we have lift off)

Odpływam stąd
Odpływam stąd
Odpływam stąd
A tak bardzo chcę żyć
A tak bardzo chcę żyć

(Odpływam stąd)
(A tak bardzo chcę żyć)
(A tak bardzo chcę dożyć wschodu słońca)

Odchodzę o wschodzie słońca, jak romantycznie
Oddałbym wszystko, by tylko znów cię usłyszeć
Oddałbym wszystko, by tylko cofnąć się w czasie
Od nowa przeżyć tę dobę i patrzeć, co kolejny dzień da mi w darze



Credits
Writer(s): Dawid Jędrusik
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link