To-nie-my - demo

Nie pytali cię o imię, tylko gdzie znów byłeś?
Gdy na scenie coraz głośniej, wolisz kimnąć w tyle
Chodź, opowiedz wszystkim - co tu dla nas wywalczyłeś?
Pytania - jak tyczki na stoku - omijasz śmigiem

Gdzie kapitan podział się, kiedy nam statek tonie?
Czy jak będzie całkiem źle - odpłynie stąd w pontonie?
Dla naszego dobra - więcej nie ujrzymy słońca
Oni przyjmą to na klatę, jak w Brukseli orgazm

Wy to nie my - my toniemy, u Was nie ma strat
Jak długo da się pomieszkać w Waszym domku z kart?

Głuchoniemy na z ulicy krzyki Wielki Brat
Zamiast oliwy do ognia - gazem prosto w twarz!

Czy mamy przed sobą przyszłość?
Czy czas się pakować?
Po co Wam te dzieci, gdy depczecie im po głowach?
Mam 24 lata, przyszłość widzę szaro
Zabraliście tyle, że dla nas już nie zostało

Całkiem piękny tutaj widok, ale trochę strasznie
Bo im głębiej zajrzeć w oczy - widać gęste chaszcze
Można bardzo długo mówić - "to jest jak w tej fraszce"
"Szlachetne zdrowie" - co mi po Tobie, jeśli obudzę się w klatce?

Wy to nie my - my toniemy, u Was nie ma strat
Jak długo da się pomieszkać w Waszym domku z kart?

Głuchoniemy na z ulicy krzyki Wielki Brat
Zamiast oliwy do ognia - gazem prosto w twarz!

Wy to nie my - my toniemy, u Was nie ma strat
Jak długo da się pomieszkać w Waszym domku z kart?

Głuchoniemy na z ulicy krzyki Wielki Brat
Zamiast oliwy do ognia - gazem prosto w twarz!



Credits
Writer(s): łukasz Tokarski
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link