Nokia

I mimo, że cały świat prawie o mnie zapomniał
Ja ciągle działam tu jak stara Nokia
Łączyłem ludzi, łamałem serca
Nie mogę, nie mogę, nie mogę, nie mogę przestać

Obcięte zasięgi, ale i tak po swoje sięgam
Najważniejszy numer jakby ci padła bateria
Wybieram i mówię co czuję, nie patrzę na snake'a (nie)
Który się ciągle powiększa i chce zjeść mnie jak presja

Siedzę w tej sieci jak jakiś pajęczak
A mają mnie za insekta niektórzy
Chcą mnie omamić jak sekta
A ja wychodzę jak słonce po gównoburzy
Lecz nie jestem gwiazdą, w noc
Patrzę do góry i myślę, "Mam dość was"
Łączę się z prawdą
Która zbyt często zamienia się w kłamstwo

Ale kręgosłup moralny mam twardy
Więc się rozejdziе po kościach
Nie patrzę za siebie, bo niе chcę zezgredzieć
Przeszłości melodia jest syrenim śpiewem
Utracony Eden, zakazany owoc
Historia powtarza się co dnia
Gdy jak Adam znów patrzę na Ewę

(Mimo, że cały świat prawie o mnie zapomniał)
(Ciągle działam tu jak stara Nokia)
(Łamałem serca)
(Nie mogę, nie mogę, nie mogę, nie mogę przestać, ej, ej!)

I mimo, że cały świat prawie o mnie zapomniał
Ja ciągle działam tu jak stara Nokia
Łączyłem ludzi, łamałem serca
Nie mogę, nie mogę, nie mogę, nie mogę przestać

I mimo, że cały świat prawie o mnie zapomniał
Ja ciągle działam tu jak stara Nokia
Łączyłem ludzi, łamałem serca
Nie mogę, nie mogę, nie mogę, nie mogę przestać, ej!

Nie mogę przestać, jak ekran nie pękam, testcrash
Jestem w częściach, a pełna bateria zapewnia
Mi tu niezniszczalność jak Tesla
Codziennie budzę się już w innych miejscach
To samo łóżko i ta sama presja
Nowy dzień, nowy dzień, nowy dzień
Sprawia, że budzi się mnie nowa wersja
Co Ty mi możesz powiedzieć o przejściach
Przechodzę życie jak poziomy snake'a

Ciągle się śpieszę i lecę i nie to, że becel
Brzęczy mi kieszeń, Nokia 3310
(A na niej short message)
Lecz chyba wysłana pod błędnym adresem
Bo definitywnie tu wyraża niechęć do moich uniesień
(Chuj z SMS'em)
Możesz nie lubić, a nie możesz wiedzieć
Że chłop średnio radzi tu sobie ze stresem (stresem)

Ciągle mnie gniecie i martwi
I następnym razem zadzwonię
I wykrzyczę to do słuchawki
Zrozumiesz wtedy, że nie wiesz kto dzwonił
Bo każdy mój numer jest, kurwa, prywatny
Wpadłem w macki matni, matrix
Wchodzę w spis, a w nim kontakty
I nikt nie odbiera, jakby włączyli się w tryb wibracji

(Mimo, że cały świat prawie o mnie zapomniał)
(Ciągle działam tu jak stara Nokia)
(Łamałem serca)
(Nie mogę, nie mogę, nie mogę, nie mogę przestać)

I mimo, że cały świat prawie o mnie zapomniał
Ja ciągle działam tu jak stara Nokia
Łączyłem ludzi, łamałem serca
Nie mogę, nie mogę, nie mogę, nie mogę przestać, ej, ej!

I mimo, że cały świat prawie o mnie zapomniał
Ja ciągle działam tu jak stara Nokia
Łączyłem ludzi, łamałem serca (ej, ej, ej!)
Nie mogę, nie mogę, nie mogę, nie mogę przestać, ej!



Credits
Writer(s): Andrei Khalilov, Kontrabandz Kontrabandz, Lukasz Opilka, Dariusz Uszlagor
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link