Lucky Striker
Ja chcę poczuć parę chwil
W których będę naprawdę, naprawdę ponad tym
Ponad tym czego się boję tu naprawdę
Chwil, w których czuję się jak Lucky Striker
Jak PFK łapie ulotne chwile
Napędzam nimi się
Czasem ląduję na deskach
Błędy przyprawiają mnie
Jak sos winegret
Wszyscy sałata, sałata, sałata
Choć nie najważniejsza to też potrzebuję jej
Ale nie bardziej niż tego wyzwania
By wejść wyżej, niż szczyt Mount Everest
Gdzie nie chodzi o to, co tu jest na ziemi
Ale o ludzi, którzy tu coś zrozumieli
Poczuli, że mogą coś zmienić i zamiast znów nic nie robić
To poszli na trening
Bo życie trwa tyle co zenit
Czasu nie cofnę aj jajaj
A mówią weź mi to przewiń
Też chciałbym jeszcze raz, raz, raz
Wysoko wystrzelić
Żeby być bliżej gwiazd
Ale nie spalić tych skrzydeł
Chociaż na chwilę
Ja chcę złapać parę chwil
W których będę naprawdę, naprawdę ponad tym
Ponad tym czego się boję tu naprawdę
Chwil, w których czuję się jak Lucky Striker
Ja chcę złapać parę chwil
W których będę naprawdę, naprawdę ponad tym
Ponad tym czego się boję tu naprawdę
Chwil, w których czuję się jak Lucky Striker
W moim pierdolonym love life już
Powinienem chyba czuć się jak w baseballu pałkarz
Każda z trzech kobiet to strike
Trzecia to strikeout to znaczy I'm out
A myślałem, że tym razem będę Lucky Strikerem
Wygląda na to, że chciałem za wiele
Jedyny Lucky Strike jaki teraz mam jest petem
Wizja zdechnięcia samotnym na bombie
Już nie taka spoko jak dawniej
Nie chodzi o kogokolwiek, a o tą co miała być moją na zawsze
Nasz początek idealny, różnice może marginalne
Ja pierdole jaki fart, ej
Ta, myślałem o sobie Lucky Striker
Chcę wrócić do tego uczucia tak zupełnie wiesz naturalnie
Ale im dłużej Cię nie ma, tym bardziej wydaje się to nieosiągalne
I nie wiem czy to Ty, taa nie wiem czy to ja
A może to po prostu my i to jedynie nasz Lucky Strike
Ja chcę złapać parę chwil
W których będę naprawdę, naprawdę ponad tym
Ponad tym czego się boję tu naprawdę
Chwil, w których czuję się jak Lucky Striker
Ja chcę złapać parę chwil
W których będę naprawdę, naprawdę ponad tym
Ponad tym czego się boję tu naprawdę
Chwil, w których czuję się jak Lucky Striker
W których będę naprawdę, naprawdę ponad tym
Ponad tym czego się boję tu naprawdę
Chwil, w których czuję się jak Lucky Striker
Jak PFK łapie ulotne chwile
Napędzam nimi się
Czasem ląduję na deskach
Błędy przyprawiają mnie
Jak sos winegret
Wszyscy sałata, sałata, sałata
Choć nie najważniejsza to też potrzebuję jej
Ale nie bardziej niż tego wyzwania
By wejść wyżej, niż szczyt Mount Everest
Gdzie nie chodzi o to, co tu jest na ziemi
Ale o ludzi, którzy tu coś zrozumieli
Poczuli, że mogą coś zmienić i zamiast znów nic nie robić
To poszli na trening
Bo życie trwa tyle co zenit
Czasu nie cofnę aj jajaj
A mówią weź mi to przewiń
Też chciałbym jeszcze raz, raz, raz
Wysoko wystrzelić
Żeby być bliżej gwiazd
Ale nie spalić tych skrzydeł
Chociaż na chwilę
Ja chcę złapać parę chwil
W których będę naprawdę, naprawdę ponad tym
Ponad tym czego się boję tu naprawdę
Chwil, w których czuję się jak Lucky Striker
Ja chcę złapać parę chwil
W których będę naprawdę, naprawdę ponad tym
Ponad tym czego się boję tu naprawdę
Chwil, w których czuję się jak Lucky Striker
W moim pierdolonym love life już
Powinienem chyba czuć się jak w baseballu pałkarz
Każda z trzech kobiet to strike
Trzecia to strikeout to znaczy I'm out
A myślałem, że tym razem będę Lucky Strikerem
Wygląda na to, że chciałem za wiele
Jedyny Lucky Strike jaki teraz mam jest petem
Wizja zdechnięcia samotnym na bombie
Już nie taka spoko jak dawniej
Nie chodzi o kogokolwiek, a o tą co miała być moją na zawsze
Nasz początek idealny, różnice może marginalne
Ja pierdole jaki fart, ej
Ta, myślałem o sobie Lucky Striker
Chcę wrócić do tego uczucia tak zupełnie wiesz naturalnie
Ale im dłużej Cię nie ma, tym bardziej wydaje się to nieosiągalne
I nie wiem czy to Ty, taa nie wiem czy to ja
A może to po prostu my i to jedynie nasz Lucky Strike
Ja chcę złapać parę chwil
W których będę naprawdę, naprawdę ponad tym
Ponad tym czego się boję tu naprawdę
Chwil, w których czuję się jak Lucky Striker
Ja chcę złapać parę chwil
W których będę naprawdę, naprawdę ponad tym
Ponad tym czego się boję tu naprawdę
Chwil, w których czuję się jak Lucky Striker
Credits
Writer(s): Tomasz Lewandowski, Dariusz Szlagor, Andrei Khalilov, Kontrabandz Kontrabandz
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.