PANDORA

Składam ten sos na stos (stos)
Jadę z tym szybko jak bolid (brum-brum)
Do blety kruszę ten top (top)
Patrzę jak zdychasz powoli (agh)
Moc jak AMG, szybka dupka lata na boki (boki)
Leję na nie to gold rain, ja nie znam już innej drogi (o nie)
Otwieram puszkę Pandory, zobacz jak to wypierdoli (o, o)
High rozpierdala mi łeb (łeb), a miał mi nerwy ukoić
Przestałem z nimi się jebać (jebać), przestałem z nimi pierdolić (pierdolić)
Robię robotę jak trzeba (kot), zobacz jak pejsy się goli (o)
Serce zamienione w lód (lód), otwieram tylko powoli (powoli)
Butla za butlą jak miód (miód), melanż to jedyna słodycz (mniam, mniam)
Przykładam twarz do drzwi (drzwi), pukam jak świadek jehowy
(Kto tam?) Ona już miała stąd wyjść (co?) Ale wstecz dwie doby (a)

Przysięgam Bogu, że mój team nie umrze głodny
Wznoszę ręce do nieba, dziękuję za każdy oddech
Diabeł chce mej duszy, wysyła demonów hordy
Każdy syczy, kusi, muszę pozostać spokojny
Daj mi jeden oddech
Daj mi jeden oddech
Daj mi jeden oddech
Daj mi jeden oddech

Diabeł chce mnie, spływają łzy krwawe
Spadają jak deszcz, się snuję opętany
Wyglądasz jak cień, beznamiętne twarze
Blade i serca skały, ubieram się u Prady (daj mi Eden)
Diabeł chce mnie, spływają łzy krwawe
Spadają jak deszcz, się snuję opętany
Wyglądasz jak cień, beznamiętne twarze
Blade i serca skały, ubieram się u Prady (daj mi Eden)

Nie czuję nic, nic, chcę tylko noc, noc
Chcę tylko śnić, śnić i odciąć to zło
Ja byłem clean, clean, a krótkowzroczność
I instynkty, to mnie wciągnęło za mocno



Credits
Writer(s): Bemelo, Iilkacpi, Wac Toja
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link