santa monica

Kochana mamo!
Zawsze będę wdzięczny Ci
Za to, że oddałaś wszystko nam
Mimo, że nie miałaś nic

Kochana mamo!
Proszę nie roń więcej łzy
Będzie dobrze, obiecuję
Wkrótce spełnię twoje sny

Ey, Monia nie miała nic tu i tak oddała nam wszystko
Świece palone, gdy odcięli prąd nam
To było nasze domowe ognisko
Wojtek nas uprzedzał, że tu bywa ślisko
Ale twoje życie mamo to jebane lodowisko (ey)

Zostało ci nazwisko i rysy na psychice
Po małżeństwie z dużym dzieckiem
Bo nie dojrzał, by mieć dzieci (nie)
Cały dom na plecach jak żółwice
Ale ty się nie poddałaś mając cały świat naprzeciw

Mamo, alkoholik ciągle leci (ciągle)
My obiady z niczego
Ubrania z promocji, od niego zero pomocy
Wyjechał do Niemiec, żeby zrobić coś dobrego
I po dwóch miesiącach w Rajchu przywiózł dwa tysiące złotych

Mamo, zawsze będę wdzięczny Ci
Za to, że oddałaś wszystko nam
Mimo, że nie miałaś nic

Kochana mamo!
Proszę nie roń więcej łzy
Będzie dobrze, obiecuję
Wkrótce spełnię twoje sny

(Dzisiaj), dzisiaj jestem zły na ojca, tak jak nigdy
Mimo, że nigdy nas nie bił, to wyrządził sporo krzywdy
Jeśli masz podobnie mordo, pamiętaj że jesteś silny
Składaj swoje dłonie w pięści, jeśli musisz
Jeśli nie, to do modlitwy

Nie wiedziałem, co mam zrobić, jeszcze jako mały dzieciak
Kiedy stary wrócił z rajzy, naćpany leżał na plecach
I zabierały go psy, bo porobił się za bardzo
A ja w pokoju obok, zabijałem psy w Los Santos, płacząc

Nie wiedziałem, co powiedzieć młodszym braciom
Nigdy Ci tego nie zapomnę, tato

Kochana mamo!
Zawsze będę wdzięczny Ci
Za to, że oddałaś wszystko nam
Mimo, że nie miałaś nic

Kochana mamo!
Proszę nie roń więcej łzy
Będzie dobrze, obiecuję
Wkrótce spełnię twoje sny



Credits
Writer(s): Krystian Olszewski
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link