Ekwipunek
Nosze w sobie tyle bólu a nie widać to jak ekwipunek w GTA
Ścigany przez Dziki Gon, bo za plecami to czuje zimno Eredina
A nie mogę biec bo mój bag to ma limit, nie jak w Gothic'u
Wiec wyrzucam to na płytę, co mnie boli, chuj czego po mnie tu nie widać
Odbij, mówi zapomnij
O czasach kiedy podobałem się tylko tym z Roksy
Sorki mała, nie można
Dupy lizały się o zakład
Obciach
Na maila pisze mi Kasia z Bolt'a
Nie randka, nie co tam, fuck that
Za mundurem no to panny sznurem, to do wojska
Idę, ale moro działa na mnie tak jak kamuflaż
I zamaluj twarz i w okopach skryj się
To akurat znam dobrze, no popatrz
Z cywila umiem też dobrze w błocie się czołgać
To niezły numer w domu rodzice miłości dali
Wierz mi, w chuj jej, ja synek niezbyt czule
Tyle spieprzył w sumie
Ja gdy nagrywam klikam w "I", otwieram ekwipunek
Nosze w sobie tyle bólu a nie widać to jak ekwipunek w GTA
Ścigany przez Dziki Gon, bo za plecami to czuje zimno Eredina
A nie mogę biec bo mój bag to ma limit, nie jak w Gothic'u
Wiec wyrzucam to na płytę, co mnie boli, chuj czego tu po mnie nie widać
Skacze w dół, spacja
Zajebałem double jumpa
Rzuciłem studia, pracka
Zamiast w BUW'ie się dokształcać
Albo w klubie się dokarmiać prochem
Janusz wolał zapisać się na historii kartach złotem
Mixy na "Planszach" były moim pierwszym krokiem
Robię kolejne, zamiast stać pod blokiem
Nic nie przyszło tutaj mimochodem
Się za siebie nie oglądam
Bo chciałbym powtórzyć ze sceny widok na Torwar
Dlatego ręka na pulsie, druga na jej biodrach
Tacy jak ja mają wiele porażek na kontach
Nigdy się nie poddam
Nie ma znaczenia czy masz w życiu burdel, morda
Ma znaczenie czy go sprzątasz
Zabicie talentu to zbrodnia
Brak wolnego weekendu to norma
Stoję na scenie i patrzę jak tworzy się moja najnowsza historia
Albo w życiu pograsz, albo tylko stream'a oglądasz
Janusz Walczuk
Nosze w sobie tyle bólu a nie widać to jak ekwipunek w GTA
Ścigany przez Dziki Gon, bo za plecami to czuje zimno Eredina
A nie mogę biec bo mój bag to ma limit, nie jak w Gothic'u
Wiec wyrzucam to na płytę, co mnie boli, chuj czego tu po mnie nie widać
Ścigany przez Dziki Gon, bo za plecami to czuje zimno Eredina
A nie mogę biec bo mój bag to ma limit, nie jak w Gothic'u
Wiec wyrzucam to na płytę, co mnie boli, chuj czego po mnie tu nie widać
Odbij, mówi zapomnij
O czasach kiedy podobałem się tylko tym z Roksy
Sorki mała, nie można
Dupy lizały się o zakład
Obciach
Na maila pisze mi Kasia z Bolt'a
Nie randka, nie co tam, fuck that
Za mundurem no to panny sznurem, to do wojska
Idę, ale moro działa na mnie tak jak kamuflaż
I zamaluj twarz i w okopach skryj się
To akurat znam dobrze, no popatrz
Z cywila umiem też dobrze w błocie się czołgać
To niezły numer w domu rodzice miłości dali
Wierz mi, w chuj jej, ja synek niezbyt czule
Tyle spieprzył w sumie
Ja gdy nagrywam klikam w "I", otwieram ekwipunek
Nosze w sobie tyle bólu a nie widać to jak ekwipunek w GTA
Ścigany przez Dziki Gon, bo za plecami to czuje zimno Eredina
A nie mogę biec bo mój bag to ma limit, nie jak w Gothic'u
Wiec wyrzucam to na płytę, co mnie boli, chuj czego tu po mnie nie widać
Skacze w dół, spacja
Zajebałem double jumpa
Rzuciłem studia, pracka
Zamiast w BUW'ie się dokształcać
Albo w klubie się dokarmiać prochem
Janusz wolał zapisać się na historii kartach złotem
Mixy na "Planszach" były moim pierwszym krokiem
Robię kolejne, zamiast stać pod blokiem
Nic nie przyszło tutaj mimochodem
Się za siebie nie oglądam
Bo chciałbym powtórzyć ze sceny widok na Torwar
Dlatego ręka na pulsie, druga na jej biodrach
Tacy jak ja mają wiele porażek na kontach
Nigdy się nie poddam
Nie ma znaczenia czy masz w życiu burdel, morda
Ma znaczenie czy go sprzątasz
Zabicie talentu to zbrodnia
Brak wolnego weekendu to norma
Stoję na scenie i patrzę jak tworzy się moja najnowsza historia
Albo w życiu pograsz, albo tylko stream'a oglądasz
Janusz Walczuk
Nosze w sobie tyle bólu a nie widać to jak ekwipunek w GTA
Ścigany przez Dziki Gon, bo za plecami to czuje zimno Eredina
A nie mogę biec bo mój bag to ma limit, nie jak w Gothic'u
Wiec wyrzucam to na płytę, co mnie boli, chuj czego tu po mnie nie widać
Credits
Writer(s): Krystian Gierakowski, Janusz Walczuk, Adam Kominski, Adam Lauterowski
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.