Gambit

Chciałeś żyć jak król
Złotem zdobić swój strój
Nieładnie, bo tron był już mój
Mogłeś wspierać mnie
Tulić kiedy we śnie
Powtarzam wciąż imię twoje

Na szczytach wież, na szczytach wież
W drodze do gwiazd, w drodze do gwiazd
Widziałam cię, widziałam cię
Widziałam nas, widziałam nas

"Kto cię nagle zmienił?"
"O bejbe" - mówiłeś mi tak
Będę twoim cieniem, cieniem
O bejbe, zaskoczył mnie świat
Twoich wad
Twoich wad
Twoich wad
O bejbe, czy to jakiś znak
Czy to znak (czy to znak)
Czy to znak (czy to znak)
W te szachy nie będę już tak z tobą grać

Chciałeś żyć jak król
Budzić się i twój ruch
Nieładnie
Bo pomysł był mój
Ustawiłeś się
Jakbyś miał rozbić mnie
Przejrzałam, nie ufam twej grze

Na szczytach wież, na szczytach wież
W drodze do gwiazd, w drodze do gwiazd
Widziałam cię, widziałam cię
Widziałam nas, widziałam nas

"Kto cię nagle zmienił?"
"O bejbe" - mówiłeś mi tak
Będę twoim cieniem, cieniem
O bejbe, zaskoczył mnie świat
Twoich wad
Twoich wad
Twoich wad
O bejbe, czy to jakiś znak
Czy to znak (czy to znak)
Czy to znak (czy to znak)
W te szachy nie będę już tak z tobą grać

Chciałbyś złotym królem być
Złotym królem być
Walczyć ze mną z całych sił
Walczyć z cały sił
A teraz odejdź, tam są drzwi

"Kto cię nagle zmienił?"
"O bejbe" - mówiłeś mi tak
Będę twoim cieniem, cieniem
O bejbe, zaskoczył mnie świat
Twoich wad
Twoich wad
Twoich wad
O bejbe, czy to jakiś znak
Czy to znak (czy to znak)
Czy to znak (czy to znak)
W te szachy nie będę już tak z tobą grać



Credits
Writer(s): Mariusz Bogdan Obijalski, Arkadiusz Adam Kopera, Beata Elzbieta Pietras
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link