Smak życia
Mówią, że jestem spoko, że mam wielkie serce
Na moje szczęście nie chodzi tu o przerośnięty mięsień
Niewielu zna mnie dobrze ja jestem jaki jestem
Gwiazdorom niszczę psychę zbliżam się od wewnętrznej
Jak paintball bezboleśnie szybko wsiąkam w teraźniejszość
Jak rozlana herba na papiery i biureczko wiesz co?
Nie dojeżdżam słabszych jak zwyrodnialec Waingro
Mali ludzie z wielką pengą, wciąż się prężą
Jeszcze ich kąpię przed snem wygłupy, bajeczki
Chwilę później już z nosem w kompie studiuje ścieżki
Wokalne setki wjeżdża kawulec po dzionku ciężkim
I z nową dawką energii wchodzę na grube rejestry
Bicior majstersztyk, wiadomix, że profesor Magierski
Sam już od dawna nie kleję paternów choć byłem niezły
Zawierzyłem najlepszym ufam pełnej profesji
SLU, New Edition jakie bity takie teksty
Jest dokładnie tak jak lubię, dokładnie tak jak chcę
Moje życie i mój rap, tak jak mówię bez ściem
Lata lecą, mimo to życie ma najlepszy smak
Wyrafinowany rap, bez niepotrzebnych dram
Jest dokładnie tak jak lubię, dokładnie tak jak chcę
Moje życie i mój rap, tak jak mówię bez ściem
Lata lecą, mimo to życie ma najlepszy smak
Wyrafinowany rap, bez niepotrzebnych dram
Chciałem floty w pliku nosić złoty klips na forsę
Dobrą mieć historię w BIK'u i sześć zer na koncie
Z moich drogich klipów wyjmować wciąż modelki
Wsiadać z nimi w Porsche, a nie w Corsę i mieć duże felgi
Ale zmieniłem się od wtedy i na szczęście nie na gorsze
Zamieniłem te potrzeby i nie rozmieniłem się na grosze
Proszę cię jak te dziwki i gibony
To twój hajs to ile metrów mają kurwa Twoje domy?
I choć 22 cale na moim GT
Jak nie masz nic na stałe to mam z Ciebie bekę
Życie jak Tekken, szybkie jak Vettel
Raper nie telemarketer, dawaj mój pekiel
Trzymam majka jak rakietę Boris Becker Champ
I jak piję kawę to najlepszy blend i to smak życia jest The End
Jest dokładnie tak jak lubię, dokładnie tak jak chcę
Moje życie i mój rap, tak jak mówię bez ściem
Lata lecą, mimo to życie ma najlepszy smak
Wyrafinowany rap, bez niepotrzebnych dram
Jest dokładnie tak jak lubię, dokładnie tak jak chcę
Moje życie i mój rap, tak jak mówię bez ściem
Lata lecą, mimo to życie ma najlepszy smak
Wyrafinowany rap, bez niepotrzebnych dram
Gdy wyjeżdżam, wciąż powtarzasz bym na siebie uważał
Żebym spieszył się powoli gdy do domu wracam praca
Często jak u Dre wrę, więc nastrajasz bym nie spieprzył
Życząc mi pod sceną tuzina najlepszych dziewczyn
I attention, pytasz jak było ja chętnie opowiem
Znów się uśmiechały i chciały jechać na hotel
Zajarane typem, co robi rap i flotę
Chciały zrobić takie show, żeby wbiło mnie w fotel
Okay, panny były kiedyś moim głównym problemem (głównym)
Za to scena zbyt często jednym wielkim burdelem
Dla mnie to nie problemem znam ciekawsze miejsca
Rap Outsider prawdziwa bestia głodna mięsa
Te ponad cztery miliony minut spędzone z rodziną
Od czasu przyjścia na świat mojej małej córeczki
Te ponad cztery miliony minut mnożone przez cztery
Od pierwszych rapsów w odsłuchu droga do tej kariery
Jest dokładnie tak jak lubię, dokładnie tak jak chcę
Moje życie i mój rap, tak jak mówię bez ściem
Lata lecą, mimo to życie ma najlepszy smak
Wyrafinowany rap, bez niepotrzebnych dram
Jest dokładnie tak jak lubię, dokładnie tak jak chcę
Moje życie i mój rap, tak jak mówię bez ściem
Lata lecą, mimo to życie ma najlepszy smak
Wyrafinowany rap, bez niepotrzebnych dram
Na moje szczęście nie chodzi tu o przerośnięty mięsień
Niewielu zna mnie dobrze ja jestem jaki jestem
Gwiazdorom niszczę psychę zbliżam się od wewnętrznej
Jak paintball bezboleśnie szybko wsiąkam w teraźniejszość
Jak rozlana herba na papiery i biureczko wiesz co?
Nie dojeżdżam słabszych jak zwyrodnialec Waingro
Mali ludzie z wielką pengą, wciąż się prężą
Jeszcze ich kąpię przed snem wygłupy, bajeczki
Chwilę później już z nosem w kompie studiuje ścieżki
Wokalne setki wjeżdża kawulec po dzionku ciężkim
I z nową dawką energii wchodzę na grube rejestry
Bicior majstersztyk, wiadomix, że profesor Magierski
Sam już od dawna nie kleję paternów choć byłem niezły
Zawierzyłem najlepszym ufam pełnej profesji
SLU, New Edition jakie bity takie teksty
Jest dokładnie tak jak lubię, dokładnie tak jak chcę
Moje życie i mój rap, tak jak mówię bez ściem
Lata lecą, mimo to życie ma najlepszy smak
Wyrafinowany rap, bez niepotrzebnych dram
Jest dokładnie tak jak lubię, dokładnie tak jak chcę
Moje życie i mój rap, tak jak mówię bez ściem
Lata lecą, mimo to życie ma najlepszy smak
Wyrafinowany rap, bez niepotrzebnych dram
Chciałem floty w pliku nosić złoty klips na forsę
Dobrą mieć historię w BIK'u i sześć zer na koncie
Z moich drogich klipów wyjmować wciąż modelki
Wsiadać z nimi w Porsche, a nie w Corsę i mieć duże felgi
Ale zmieniłem się od wtedy i na szczęście nie na gorsze
Zamieniłem te potrzeby i nie rozmieniłem się na grosze
Proszę cię jak te dziwki i gibony
To twój hajs to ile metrów mają kurwa Twoje domy?
I choć 22 cale na moim GT
Jak nie masz nic na stałe to mam z Ciebie bekę
Życie jak Tekken, szybkie jak Vettel
Raper nie telemarketer, dawaj mój pekiel
Trzymam majka jak rakietę Boris Becker Champ
I jak piję kawę to najlepszy blend i to smak życia jest The End
Jest dokładnie tak jak lubię, dokładnie tak jak chcę
Moje życie i mój rap, tak jak mówię bez ściem
Lata lecą, mimo to życie ma najlepszy smak
Wyrafinowany rap, bez niepotrzebnych dram
Jest dokładnie tak jak lubię, dokładnie tak jak chcę
Moje życie i mój rap, tak jak mówię bez ściem
Lata lecą, mimo to życie ma najlepszy smak
Wyrafinowany rap, bez niepotrzebnych dram
Gdy wyjeżdżam, wciąż powtarzasz bym na siebie uważał
Żebym spieszył się powoli gdy do domu wracam praca
Często jak u Dre wrę, więc nastrajasz bym nie spieprzył
Życząc mi pod sceną tuzina najlepszych dziewczyn
I attention, pytasz jak było ja chętnie opowiem
Znów się uśmiechały i chciały jechać na hotel
Zajarane typem, co robi rap i flotę
Chciały zrobić takie show, żeby wbiło mnie w fotel
Okay, panny były kiedyś moim głównym problemem (głównym)
Za to scena zbyt często jednym wielkim burdelem
Dla mnie to nie problemem znam ciekawsze miejsca
Rap Outsider prawdziwa bestia głodna mięsa
Te ponad cztery miliony minut spędzone z rodziną
Od czasu przyjścia na świat mojej małej córeczki
Te ponad cztery miliony minut mnożone przez cztery
Od pierwszych rapsów w odsłuchu droga do tej kariery
Jest dokładnie tak jak lubię, dokładnie tak jak chcę
Moje życie i mój rap, tak jak mówię bez ściem
Lata lecą, mimo to życie ma najlepszy smak
Wyrafinowany rap, bez niepotrzebnych dram
Jest dokładnie tak jak lubię, dokładnie tak jak chcę
Moje życie i mój rap, tak jak mówię bez ściem
Lata lecą, mimo to życie ma najlepszy smak
Wyrafinowany rap, bez niepotrzebnych dram
Credits
Writer(s): Jan Pawel Kaplinski, Tomasz Janiszewski, Ryszard Andrzejewski
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.