Rafi

Poszedłem na brzeg oceanu
Gdy tylko zaczął się dzień
Myślałem ze tam cię zastanę
Nic już nie będzie takie same

Wyjrzałem przez balkon do góry
Tam skąd przychodziłeś co dzień
Dwie kawy i sześć papierosów
Intensywnie paliło się

To jest kolejny dzień
Kolejny dzień
Gdy nie ma cię
To jest kolejny dzień

Ruszałeś królową do przodu
Zauważyłem ten krok
A przecież mi się podstawiałeś
I tak to bywało co rok

Poszedłem na cmentarz kamieni
Gdzie z nią też chodziłeś wieczorem
I nic tu niczego nie zmieni już
Samotnie ocieram z łez kurz

To jest kolejny dzień
Kolejny dzień
Gdy nie ma cię
To jest kolejny dzień

To jest kolejny dzień
Kolejny dzień
Gdy nie ma cię

To jest kolejny dzień
Kolejny dzień
Gdy nie ma cię

To jest kolejny dzień
Kolejny dzień
Gdy nie ma cię

To jest kolejny dzień



Credits
Writer(s): Kazimierz Piotr Staszewski, Ireneusz Werenski, Tomasz Goehs, Wojciech Jablonski, Piotr Jan Morawiec, Janusz Adam Zdunek, Konrad Marek Wantrych, Jaroslaw Wazny, Mariusz Godzina
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link