sen nocy letniej

Podaj mi tylko jeden powód
Podaj mi tylko jeden powód
Podaj mi tylko jeden powód
Żebym z Tobą dzisiaj został
Nie rób znowu ze mnie chłopca
Życia na pewno Ci nie oddam

Z półki zniknęły zeszyty, konsola i książki, i jej kosmetyki
Z życia beztroskie nawyki
Bo dziś najważniejsze to mieć widok przy kimś
Nie dać się znowu oszukać i znowu okłamać, i znowu oddalić
Znowu załamać, oszaleć, wypalić i kolejny raz dać omamić
Nie mam już siły na muzykę, życie i nie jestem smutny, a mam wyjebane
I jak spierdoliłem
To wszystko co chciałem, tak fajnie jest udawać parę
Nie chciałem jej zrobić znów tego co
Sobie, gdy cały rok biję się z żalem
Ten jеden raz już nie chciałem
Jak mówię, żе płonę to kłamię
Ja się po prostu już palę
A każda sekunda bez Ciebie to zima, a nie mam już więcej zapałek
Nie chcę ich więcej od lalek, z Tobą się budzić i szaleć
Z Tobą się budzić i szaleć
K

Z Tobą się budzić i szaleć tak
Z Tobą się budzić i szaleć
Z Tobą się budzić i szaleć tak
Z Tobą się budzić i szaleć
Z Tobą się budzić i szaleć tak
Z Tobą się budzić i szaleć
Z Tobą się budzić i szaleć, i szaleć, i szaleć, i szaleć tak

Kochaj mnie, kochaj mnie, kochaj mnie
Nie chcę uciekać już
Za mało, za mało, za mało, za mało
Nie musisz używać słów
Nie czuję, nie czuję, nie czuję
Nie czuję, nie czuję, nie czuję już nic
Za późno na łzy, za późno na łzy

Kochaj mnie, kochaj mnie, kochaj mnie
Nie chcę uciekać już
Za mało, za mało, za mało, za mało
Nie musisz używać słów
Nie czuję, nie czuję, nie czuję
Nie czuję, nie czuję, nie czuję już nic
Za późno na łzy, za późno na łzy

Za późno na łzy
Za późno na łzy i jest za późno na łzy

Podaj mi chociaż jeden powód
Dlaczego chcesz tu ze mną zostać
Nie zabijesz we mnie chłopca
Serca na pewno Ci nie oddam
Marzyłem o spokojnym życiu
Kiedy zdmuchiwałem świeczki z tortu
Później zafundowali kilka lat pieprzonych tortur
Mówisz do mnie coś i nigdy nie chcesz skończyć wątku
Dryfuję sam po zimnej wodzie w poszukiwaniu lądu
Weź do mnie przypłyń, emocje roztopię we wrzątku
Poleję półsłodkim winem, wiesz co się we mnie kryje
A jeśli zginę, to przynajmniej przy niej, przy niej, przy niej

Przy niej zginę, przy niej
Przy niej, przy niej, przy niej
A dzisiaj proszę Cię o jedno

Kochaj mnie, kochaj mnie, kochaj mnie
Nie chcę uciekać już
Za mało, za mało, za mało, za mało
Nie musisz używać słów
Nie czuję, nie czuję, nie czuję
Nie czuję, nie czuję, nie czuję już nic
Za późno na łzy, za późno na łzy

Kochaj mnie, kochaj mnie, kochaj mnie
Nie chcę uciekać już
Za mało, za mało, za mało, za mało
Nie musisz używać słów
Nie czuję, nie czuję, nie czuję
Nie czuję, nie czuję, nie czuję już nic
Za późno na łzy, za późno na łzy



Credits
Writer(s): Mateusz Robert Sumara, Kartky Kartky, Cezary Leon Bianche
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link