Niebotyczne niebowstąpienie

Wysyłam S.O.S., prosto do twej stacji
Rzucam ci do stóp akt kapitulacji
Znowu rozlejesz wosk
Wyjdzie złowroga wróżba
Na rozstaju dróg
W wiecznych podróżach

Założyłaś dziś najpiękniejszą suknie
To nie dla mnie, wiem
Spóźniłem się okrutnie
Kiedy przyjdzie zniknąć nam
W bezgwiezdnym bezkresie
Słonce nich wzejdzie już
A mgła się nie uniesie

I nawet, nawet jeśli
Ktoś tu nie ma racji
Wyraźnie słyszę sygnał pirackiej radiostacji
Wysyłam S.O.S. z serca mego satelity
Wolno tli się mój papieros
Twój drink jest niedopity

I nawet, nawet jeśli
Ktoś tu nie ma racji
Wyraźnie słyszę sygnał pirackiej radiostacji
Wysyłam S.O.S. z serca mego satelity
Wolno tli się mój papieros
Twój drink jest

Ściągnąłem dziś ostatnią moja maskę
I nie dotykam cię tak jak zapałka draskę
Słonce zaszło już
Gasząc nasze cienie
Szorstko odpływa w dal
Niebotyczne niebowstąpienie

I nawet, nawet jeśli
Ktoś tu nie ma racji
Wyraźnie słyszę sygnał pirackiej radiostacji
Wysyłam S.O.S. z serca mego satelity
Wolno tli się mój papieros
Twój drink jest niedopity

I nawet, nawet jeśli
Ktoś tu nie ma racji
Wyraźnie słyszę sygnał pirackiej radiostacji
Wysyłam S.O.S. z serca mego satelity
Wolno tli się mój papieros
Twój drink jest



Credits
Writer(s): Grabowski Krzysztof
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link